Niedzielny
Grudzień był zawsze rowerowo miesiącem dla mnie w zasadzie martwym. Jeździłem głównie na trenażerzez, sporadycznie na "żywo". W tym roku nie mam w zasadzie jak rozłożyć się z trenażerem w domu stąd wykorzystuje każdą okazję aby się przejechac. Nie zrobiłem jeszcze nigdy w grudniu 100km więc pomyślałem że dziś jest dobry moment. No i pojechałem. Słonko ładne, ciepło ale wieje. Na początek w plecy więc przyjemnie, jednak drugie 50km mam pod wiatr, który skutecznie wysysa ze mnie całą energię. Ledwo dojechałem, wziąłem ze sobą za moło jedzenia i picia, nie pierwszy raz zresztą. Poza tym wyszło dziś także najwięcej grudniowych km w karierze a może będzie ich jeszcze więcej?...
Czas: 10.35-14.20
Cad avg: 75 obr/min.
Waga po treningu: 86,2kg!!
Temp: 5-7 stopni,
Wiatr: ok. 5-6 m/s
Telefon z endomondo zawiesił się po 28km...
Dane wycieczki:
Km: | 106.48 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:43 | km/h: | 28.65 |
Pr. maks.: | 42.66 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj