Jako że dzisiejszy dzień miałem wolny od pracy chciałem go odpowienio wykorzystać. Rano, po przebudzeniu postanowiłem zmierzyć moje tętno spoczynkowe. Założyłem sigmę pewny że wyjdzie ok 60, jako że normalnie w ciągu dnia, położywszy się na łóżku mam ok 62-65 uderzeń. Pulsometr pokazywał natomiast po kilkunastu sekundach bezruchu 49-51 uderzeń na minutę. Wyszło więc że mam tętno spoczynkowe ok 50 uderzeń. Chyba nie jest źle, wygląda na to że nie jestem ostatnim leszczem:)
Zjadłem solidne śniadanie, potem chore zakupy i wlazłem na trenażer z zamiarem pojechania najdłużej jak będę miał siły. Oczywiście zmniejszyłem ciut obciążenie z tego, z którego korzystam robiąc treningi po 40-60 minut. Po 70 minutach zrobiłem jedyny odpoczynek, ok 2 minuty. Docelowo miałem pojechać dwie godziny ale po 1:30 zacząłem opadać z sił. Poprostu zabrakło już paliwa w mięśniach i momentalnie strasznie zgłodniałem. Muszę od czasu do czasu przeprowadzać taki dłuższy trening.
Waga po treningu: 85,4kg
Godzina: 14.15-15.50
Czas: 01:35:36s
Dst: 46,2km
Vmax: 59,4 km/h
Vśr: 29 km/h
Ilość obr korby: 8940
CADmax: 193 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 1136 kcal
Moc max: 452 Wat
Moc śr: 207 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 138
Max HR - 152
Kcal - 1202 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Wczoraj przerwa wymuszona wypompowywaniem wody z zalanej piwnicy. Dziś musiałem się ruszyć. Siadając na trenażer miałem zamiar pojechać 40-50min. Wyszła godzina w ramach samodyscypilny. Trening na niższych obrotach niż ostatnio. Dość spokojnie ale tym razem nie zrobiłem żadnej przerwy w jeździe.
Waga po treningu: 85,1kg
Godzina: 19.45-20.45
Czas: 01:00:26s
Dst: 33,9km
Vmax: 57,4 km/h
Vśr: 33,7 km/h
Ilość obr korby: 5777
CADmax: 165 obr/min
CADśr: 96 obr/min
Kcal: 804 kcal
Moc max: 396 Wat
Moc śr: 232 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 142
Max HR - 157
Kcal - 779 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Dzisiaj postanowiłem nie odpuszczać i pojechać. Przed samą jazdą pomyślałem że pojadę mocniej niż zawsze i zobaczę jaką mogę wyciągnąć moc średnią na te 40 min. Rekord mocy średniej pobiłem (272 waty) ale nie wytrzymałem 40min. Pojechałem prawie na maksa, może nie "w trupa" jak to się mówi ale bardzo mocno. Zrobiłem przerwę ok 1,5 minuty po 20 minutach i ok 30-40 sekund po 25 minutach. Nie szło jechać ciągiem. Pod koniec wychodziłem już z tlenu i tętno oscylowało w granicach 84-86% HRmax. Przełożenia nie zmieniałem, jest jak ostatnio - mały blat z przodu i 5 zębatka z tyłu. Na tacxie zwiększałem obciążenie od 0 do 2. Niezła odmiana od mniej intensywnyc treningów. Trzeba organizmowi czasem dać bodziec do rozwoju w dobrym kierunku.
Waga po treningu: 85kg - a więc spada, nie jest źle.
Godzina: 20.25-20.58
Czas: 00:30:28s
Dst: 18,4km
Vmax: 56,9 km/h
Vśr: 36,3 km/h
Ilość obr korby: 3121
CADmax: 164 obr/min
CADśr: 104 obr/min
Kcal: 475 kcal
Moc max: 421 Wat
Moc śr: 272 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 152
Max HR - 166
Kcal - 479 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Dziś po śwątecznej przerwie należała się runda karna. Wiele nie dodałem ale pojechałem więcej niż normalne 40-60min. Mimo obżarstwa waga zanadto nie wzrosła co mnie miło zaskoczyło. Po 50min zrobiłem ok minutową przerwę i dalej już do 70 minut bez przerw. Na gwiazdkę od małżonki dostałem dwie książki o kolarstwie - obie związane ze znanym wszystkim teksańczykiem - Lancem Armstrongiem. Czytam "Mój powrót do życia" i mam na razie mieszane uczucia. Historia zaiste ciekawa i poruszająca ale ksiązka póki co (jestem a 90stronie) dość chaotyczna i mam wrażenie że LA nie do końca jest w niej szczery i prawdziwy... W drugiej kolejności mam "Program mistrza, w 7 tygodni do doskonałości" Mam nadzieję że czegoś się jednak nauczę o trenigu kolarskim.
Waga po treningu: 85,4kg
Godzina: 16.20-17.30
Czas: 01:10:27s
Dst: 38,2km
Vmax: 68 km/h
Vśr: 32,6 km/h
Ilość obr korby: 6537
CADmax: 196 obr/min
CADśr: 93 obr/min
Kcal: 909 kcal
Moc max: 585 Wat
Moc śr: 225 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 147
Max HR - 165
Kcal - 1034 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Alllezżż mi się dziś chciało... spać, nie trenować. Ale wziąłem się w garść. Na początko pomyślałem że też pojadę lekko ale skoro wczoraj lenistwo to dziś cisnąłem mocniej. Obciążenie Tacxa poszło o oczko w górę (z 0 na 1) przy tym samym co ostatnio biegu (2x5). Stąd większa moc średnia przy tej samej kadencji. Chociaż w sumie to oczywiste:)
Waga po treningu: 84,9kg
Godzina: 20.55-21.45
Czas: 00:50:24s
Dst: 27,6 km
Vmax: 66,2 km/h
Vśr: 32,9 km/h
Ilość obr korby: 4732
CADmax: 191 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 700 kcal
Moc max: 507 Wat
Moc śr: 242 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Od środy się nie składało żeby wygospodarować czas na trening. A to zakupy, a to wigilia w robocie a to wyjazd do teściów. Dopiero dziś udało się pojechać. Spokojnie i bez szaleństw. Waga niestety w górę po weekendowych przedświętecznych wyżerkach.
Waga po treningu: 86,1kg
Godzina: 20.55-21.45
Czas: 00:50:26s
Dst: 27,8 km
Vmax: 68,5 km/h
Vśr: 33,1 km/h
Ilość obr korby: 4727
CADmax: 197 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 659 kcal
Moc max: 493 Wat
Moc śr: 228 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Kolejny trening. Tym razem troszkę spokojniej, na mniejszym obciążeniu. Ale nie dałem rady się ślamazarzyć więc mniejsze obciążenie nadrobiłem większą kadencją. Dziś nie zrobiłem też żadnej przerwy w pedałowaniu.
Waga po treningu: 84,9kg - na szczęście w dół
Godzina: 21.00-21.50
Czas: 00:50:17s
Dst: 28,8 km
Vmax: 64 km/h
Vśr: 34,4 km/h
Ilość obr korby: 4899
CADmax: 183 obr/min
CADśr: 98 obr/min
Kcal: 689 kcal
Moc max: 450 Wat
Moc śr: 239 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Miałem nie jechać, tak się wspaniale odpoczywało przy niedzieli:) Ale zmieniłem zdanie z kilku powodów. Po pierwsze Tomek podesłał mi linka z wczorajszej wycieczki Wilka do Olsztyna, po drugie żarłem dziś cały dzień (w tym 0,7kg Tiramisu!!!) a po trzecie jutro po robocie nie bedzie mi się raczej chciało. Dodatkowo postanowiłem sobie spróbować interwałów. Takich średnio intensywnych - 5min lekko i 5 minut ciężko. Przy lekkich miałem obciążenie na 0 i moc oscylowała w okolicach 200-220 wat a przy mocnych miałem obciążenie na 2 i moc w granicach 250-270Wat. I tak 4 serie (5+5min)
Waga po treningu: 86kg!!!
Godzina: 21.05-21.45
Czas: 00:40:18s
Dst: 22,5 km
Vmax: 46,5 km/h
Vśr: 33,5 km/h
Ilość obr korby: 3849
CADmax: 134 obr/min
CADśr: 96 obr/min
Kcal: 572 kcal
Moc max: 378 Wat
Moc śr: 248 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 149
Max HR - 163
Kcal - 601 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Ciąg dalszy jazdy domowej. Podobnie jak ostatnio tylko samopoczuciet ciut gorsze.
Ostatnią minutę zwiększałem obciążenie aż do tych 570 Wat
Waga po treningu: 85,4kg
Godzina: 19:50-20.42
Czas: 00:50:12s
Dst: 27,3 km
Vmax: 55,2 km/h
Vśr: 32,6 km/h
Ilość obr korby: 4655
CADmax: 158 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 699 kcal
Moc max: 570 Wat
Moc śr: 243 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 146
Max HR - 172
Kcal - 703 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Kolejny trenig w domu. Tym razem, wbrew obawom czułem się bardzo dobrze i poszło bez jęków i niechęci. Założyłem też pulsometr i chyba jazda na konkretnym pulsie to jest to. Większość jazdy trzymałem HR na 149-153 (ok 82% HRmax), bez większych szarpnięć. Jechało się dużo lepiej niż wcześniej. Muszę nad tym popracować. Zrobiłem dziś tylko jedną przerwę w pedałowaniu na ok 20 sekund po 42 minutach. W ostatniej minucie zrobiłem zryw podnosząc co 10 sekund obciążenie aż Tacxa aż do maksymalnego (9 kresek). Okazuje się że dżemią w człeku ogromne zapasy mocy o których nie ma pojęcia:)
Waga po treningu: 85,6kg - więc zaczynam łapać zimowe kilogramy
Godzina: 19:40-20.42
Czas: 01:00:18s
Dst: 32,8 km
Vmax: 41,7 km/h
Vśr: 32,7 km/h
Ilość obr korby: 5609
CADmax: 121 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 853 kcal
Moc max: 538 Wat
Moc śr: 247 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 149
Max HR - 173
Kcal - 907 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow