Informacje

  • Wszystkie kilometry: 63864.02 km
  • Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
  • Czas na rowerze: 88d 09h 21m
  • Prędkość średnia: 30.11 km/h
  • Więcej informacji.
  • baton rowerowy bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czegevara.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:259.62 km (w terenie 44.00 km; 16.95%)
Czas w ruchu:11:40
Średnia prędkość:22.25 km/h
Maksymalna prędkość:39.06 km/h
Maks. tętno maksymalne:169 (89 %)
Maks. tętno średnie:154 (81 %)
Suma kalorii:1944 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:43.27 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Niedzielny wyjazd

Niedziela, 27 lutego 2011 | dodano:27.02.2011Kategoria 050-100km, MTB
Wczorajszy wyjazd do rodziny uniemożliwił niestety wyjazd. Dziś natomiast w miarę wcześnie już wracałem do Kobyłki aby jednak wykorzystać niedzielę na jakiś wyjazd. Tym sposobem byłem przed 12stą u Tomka pod domem i ruszyliśmy w tradycyjną już trasę na Poświętne. Tomek pomimo wczorajszych 106km miał dziś parę w nogach i cisnął pod wiatr mimo że ten nie był zbyt delikatny i mocno dawał się we znaki. Mnie ten wiatr mocno osłabia i wypompowuje ze mnie całą energię. Ale mniej więcej od połowy drogi zaczął nam wiać w plecy i dało się odpocząć. Potem już końcówka do domu znów pod wiatr - na szczęście tylko kawałek. Ogólnie gdyby nie wiatr byłoby super - pokazało się nawet pod koniec słońce. Mam już dość zimy i pewnie nie ja jedyny...
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Majdan-Poświetne-Międzyleś-Jaźwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka
Czas: 11:50-14:00 Dane wycieczki:
Km:53.20Km teren:0.00 Czas:02:02km/h:26.16
Pr. maks.:39.06Temperatura:-3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Trenażer 26 - interwały

Piątek, 25 lutego 2011 | dodano:25.02.2011Kategoria Trenażer
Pojechałem sobie dziś interwały - od 10tej minuty 7 razy po minucie na 4 minuty zwolnienia. Na tą minutę wkręcałem na 105-120 obr i obciążenie na +3 (ok 370 Wat), podczas odpoczynku obciążenie na -2 (ok 200 wat). Podniosłem dziś siodło o ok 1cm bo wczoraj odezwały się niepokojąco kolana. Wczoraj też zacząłem przyjmować Flexit Nutrenda na stawy, zobaczymy co to da. Dziś kolana już nie dokuczały. Jechało się nawet przyjemnie (jak na trenażer).
Waga po trenigu: 83,7kg
Godzina: 20.45-21.45
Czas: 01:00:39s
Dst: 35,5 km
Vmax: 50,6 km/h
Vśr: 35,1 km/h
Ilość obr korby: 6041
CADmax: 145 obr/min
CADśr: 100 obr/min
Kcal: 787 kcal
Moc max: 440 Wat
Moc śr: 226 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 145
Max HR - 164
Kcal - 810 Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:164( 87%)HRavg145( 77%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Trenażer 25

Czwartek, 24 lutego 2011 | dodano:24.02.2011Kategoria Trenażer
Wczoraj wymuszona robotą przerwa a dziś jazda od niechcenia. Jednak po 10 minutach ziewania na Tacxie się rozkręciłem. Jechało mi się wyjątkowo dobrze. Obciążenie na standard, czyli 0:). W zasadzie jechało mi sie dość łatwo jak na tą moc i tętno, bez żadnych osłabień.
Waga po trenigu: 83,3kg
Godzina: 19.15-20.15
Czas: 01:00:40s
Dst: 35,8 km
Vmax: 50,2 km/h
Vśr: 35,4 km/h
Ilość obr korby: 6159
CADmax: 145 obr/min
CADśr: 102 obr/min
Kcal: 851 kcal
Moc max: 349 Wat
Moc śr: 245 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 149
Max HR - 165
Kcal - 839 Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:165( 87%)HRavg149( 79%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Trenażer 24

Wtorek, 22 lutego 2011 | dodano:22.02.2011Kategoria Trenażer
Znów jazda w domu. Trochę krócej niż zawsze i intensywniej. Starałem się jechać dość mocno, podniosłem kadencję i wrzuciłem obciążenie o oczko wyżej - na +1. Szło całkiem nieźle. Ale sezon psia jego jucha mógłby się już zacząć! A mróz to pyszałek i łotr! Szuja wręcz!

Włączcie audio!

Waga po trenigu: 84,3kg
Godzina: 19.55-20.37
Czas: 00:42:34s
Dst: 25km
Vmax: 45,3 km/h
Vśr: 35,4 km/h
Ilość obr korby: 4314
CADmax: 132 obr/min
CADśr: 102 obr/min
Kcal: 641 kcal
Moc max: 344 Wat
Moc śr: 263 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 147
Max HR - 160
Kcal - 576 Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:160( 85%)HRavg147( 78%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Poligonowe szlify cd...

Niedziela, 20 lutego 2011 | dodano:20.02.2011Kategoria 0-50km, MTB
Jako że wczoraj się spodobało to dziś postanowiliśmy znów uderzyć na poligon, i tym razem dłużej tam pojeździć. I tak też zrobiliśmy. Pojechaliśmy inną ścieżką niż wczoraj i zaczęliśmy się gubić. Jednak po drodze napotkaliśmy dwóch bikerów obeznanych bardziej w terenie i zaproponowali żeby do nich dołączyć. Pojechaliśmy więc z nimi. Po dojechaniu do szlabanu prowadzącego na drogę do Okuniewa, którą wczoraj pojechaliśmy po naradzie odbiliśmy znów w las na tzw. drogę czołgową. I tu zaczęła się zabawa. Koledzy bardziej obcykani w terenie nam co chila odjeżdżali a my co chwila leżeliśmy na lodzie pokrytym śniegiem. W sumie zaliczyłem z 5 wywrotek, Tomek pewnie podobnie. Dojechaliśmy tą drogą spowrotem do kapliczki i cmentarza poległych w 1920r robiąc tym sposobem sporą pętlę po lesie. Potem już rodzielamy się z nowo poznanymi kolegami i dojazdówka szosą i trochę lasem do Wołomina odprowadzić Tomka i powrót do Kobyłki. Jazda w terenie to zupełnie co innego niż szosa. Śnieg i lód dają sporo frajdy. Pod koniec jednak zaczyna nam się już robić zimno - jest ok -8 stopni. Wyjazd jednak bardzo udany.
Czas: 10:30-13:30 Dane wycieczki:
Km:42.03Km teren:28.00 Czas:02:48km/h:15.01
Pr. maks.:34.34Temperatura:-8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Poligonowo-szosowe przełaje

Sobota, 19 lutego 2011 | dodano:19.02.2011Kategoria 0-50km, MTB
Znów cały tydzień w robocie i nie było jak pokręcić poza trenażerem więc trochę się nastawiałem na weekend. Po obudzeniu niestety zapał mi przeszedł. Pojechałem na chwilę do roboty i okazało się że jest ślisko, mokro i pełno błota śniegowego. Pomyślałem jednak że warto spróbować. Telefon do Tomka z którym już wcześniej się wstępnie umawialiśmy na wyjazd. Proponuje on wyjazd w teren - na okoliczny poligon w związku z takim stanem szos. I tak za chwilę jestem w Wołominie. Od Tomka jedziemy skrótem na Ossów i na rzeczony poligon wojskowy, którym jedziemy jakieś 13km docierając na końcu do Okuniewa. Jazda po zaśnieżonych i oblodzonych ścieżkach leśnych okazała się wielce zabawna i sprawiała sporo frajdy. Trzeba było mocno uważać aby się nie glebnąć. Mi parokrotnie odpada badziewny przedni błotnik Polisportu ale udaje się go zamocować za pomocą kluczy pożyczonych od odśnieżających posesje dwóch panów. Z okuniewa jedziemy na Zabraniec i wydłużamy w stronę Poświętnego. Stamtąd już powrót do domu. Wyjazd odmienny od tych co zwykle. Trasa w terenie okazuje się super odmianą od szosy.
Waga po jeździe: 82,2kg!
Czas: 11:55-14:35
Trasa: Kobyłka-Wołomin-lasem do Leśniakowizny-poligon-Okuniew-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Polskie-Majdan-lasem do Wołomina-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:48.22Km teren:16.00 Czas:02:24km/h:20.09
Pr. maks.:39.06Temperatura:-2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Trenażer 23

Czwartek, 17 lutego 2011 | dodano:17.02.2011Kategoria Trenażer
Znów późny powrót do domu. Tym razem zmniejszyłem obciążenie i skróciłem jazdę do 50min. Na więcej nie miałem sił ani ochoty. Choć podobno człowiek się nie męczy a jedynie "myśli" że jest zmęczony. Cóż, w sportach wytrzymałościowych najważniejszą rolę odgrywa jednak psychika...
Polecam artykuł: That Which Does Not Kill Me Makes Me Stranger
Okazuje się że to nie wydzielany podczas dużego wysiłku kwas mlekowy jest bezpośrednią przyczyną spadku wydolności. Muzg w miarę trwania obciążenie zaczyna "wyłączać" kolejne włókna mięśniowe chcąc uchronić poddającego się wysiłkowi nieszczęśnika przed nim samym... Gdybym miał aż tak silną wolę... Pocieszające jest to że możemy dużo więcej niż nam się wydaje.
Waga po trenigu: 83,3kg
Godzina: 20.25-21.15
Czas: 00:50:38s
Dst: 29,5km
Vmax: 61,2 km/h
Vśr: 35 km/h
Ilość obr korby: 5052
CADmax: 176 obr/min
CADśr: 100 obr/min
Kcal: 654 kcal
Moc max: 393 Wat
Moc śr: 225 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 141
Max HR - 152
Kcal - 636 Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura:19.0 HRmax:152( 80%)HRavg141( 75%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Trenażer 22

Środa, 16 lutego 2011 | dodano:16.02.2011Kategoria Trenażer
Myślałem że dziś będzie gorzej. W nocy obudziły mnie typy z roboty o 3ciej i potem nie mogłem usnąć, także się nie wyspałem. W robocie ponad 10 godzin, potem w domu goście i w końcu trening. Całość tak jak wczoraj, nic nie zmieniałem z tym że pod koniec już miałem naprawdę dość. Miałem nawet skrócić do 50min. ale powiedziałem sobie - o nie! Ni chu, chu...
Waga po trenigu: 84,3kg
Godzina: 19.55-20.55
Czas: 01:00:38s
Dst: 35,6km
Vmax: 54,1 km/h
Vśr: 35,2 km/h
Ilość obr korby: 6096
CADmax: 155 obr/min
CADśr: 101 obr/min
Kcal: 845 kcal
Moc max: 375 Wat
Moc śr: 243 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 144
Max HR - 157
Kcal - 805 Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:157( 83%)HRavg144( 76%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Trenażer 21

Wtorek, 15 lutego 2011 | dodano:15.02.2011Kategoria Trenażer
Po weekendzie spędzonym na szosie czas powrócić na trenażer. Cisnąłem dziś do końca równo. Na końcu nawet trochę przycisnąłem. Jechało się nawet dobrze.
Waga po trenigu: 84,7kg
Godzina: 19.25-20.25
Czas: 01:00:40s
Dst: 35,8km
Vmax: 59,6 km/h
Vśr: 35,4 km/h
Ilość obr korby: 6165
CADmax: 171 obr/min
CADśr: 102 obr/min
Kcal: 855 kcal
Moc max: 416 Wat
Moc śr: 246 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 146
Max HR - 160
Kcal - 815
Ciąg dalszy refleksji:
Jure Robic

Nick Vujicic Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:160( 85%)HRavg146( 77%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Piękna pogoda i powrót formy

Niedziela, 13 lutego 2011 | dodano:13.02.2011Kategoria 050-100km, MTB
Jakoś nie miałem po wczorajszym chęci jechać. Ale pogoda piękna i do tego w tygodniu już nie będzie okazji więc na SMS od Tomka z pytaniem czy jadę odpowiedziałem niepewnie że jadę. I tak 20 po 10tej byłem w Wołominie. Na początku jechałem ostrożnie jakby wyczekując załamania jak wczoraj. Okazało się jednak że nic takiego się nie wydarzyło i dojechaliśmy bez zbędnego zwalniania. Nawet momentami cisnąc dość mocno. Jechało się bez porównania lepiej niż wczoraj, a najgorsze jest to że nie mam pojęcia dlaczego. Grunt że dziś było dobrze. Nie ma co zwracać uwagi na chwilowe niepowodzenia. Jedyna rzecz jakiej mi naprawdę brakuje to picia. Chyba trzeba zakupić bidon termiczny - będzie i na lato do chłodnych napojów. Wiatr w porównaniu z wczorajszym dziś ledwo popiardywał do tego śliczne słońce. Nie mogę się doczekać już regularnej wiosny.
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Radzymin-Zawady-Guzowatka-Dąbrówka-Kozły-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:62.57Km teren:0.00 Czas:02:18km/h:27.20
Pr. maks.:37.75Temperatura:-2.0 HRmax:160( 85%)HRavg144( 76%)
Kalorie: 1944kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl