Informacje

  • Wszystkie kilometry: 63864.02 km
  • Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
  • Czas na rowerze: 88d 09h 21m
  • Prędkość średnia: 30.11 km/h
  • Więcej informacji.
  • baton rowerowy bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czegevara.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:1509.05 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:47:34
Średnia prędkość:31.72 km/h
Maksymalna prędkość:57.39 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:88.77 km i 2h 47m
Więcej statystyk

Sobotni

Sobota, 30 czerwca 2012 | dodano:30.06.2012Kategoria 100-150km
Mieliśmy pojechac więcej ale masakryczny upał i wkurzający wiatr zniechęcał do wydłużania. Na te 100km poszło ponad 3 litry płynów. Skwar okrutny ale mimo to czułem się w miarę dobrze choc podczas upałów zawsze miałem problemy. Stówka ujechana i czerwiec pożegnany.
Czas: 09.30-13.05
Waga po treningu: 83,2kg
Temp: 28-32 stopni (w słońcu podczas jazdy termometr wskazywał blisko 40 stopni)
Wiatr: ok. 3-5 m/s

Dane wycieczki:
Km:105.25Km teren:0.00 Czas:03:25km/h:30.80
Pr. maks.:43.82Temperatura:31.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cannondale Super Six 105

Piątkowy

Piątek, 29 czerwca 2012 | dodano:29.06.2012Kategoria 050-100km
Kolejny wyjazd po robocie. Tym razem jedziemy z Tomkiem, który ruszył się dziś pierwszy raz od niedzieli. Jedzie mi się lepiej niż wczoraj ale bez rewelacji. Sensacji żadnych dziś też nie było.
Czas: 17.00-19.20
Waga po treningu: 82,8kg
Cad av: 74 obr./min.
Temp: 26-14 stopni
Wiatr: ok. 3-4 m/s

Dane wycieczki:
Km:71.35Km teren:0.00 Czas:02:18km/h:31.02
Pr. maks.:40.77Temperatura:24.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Czwartkowy po przerwie

Czwartek, 28 czerwca 2012 | dodano:28.06.2012Kategoria 050-100km
Po 4 dniowej przerwie spowodowanej częściowo zmęczeniem, częściowo pogodą a częściowo remontem w domu wyjeżdżam dziś na niezadługą "podróż". Po wczorajszej 13 godzinnej gimnastyce z pędzlami i wałkami dziś jestem cały obolały co niestety przekłada się na jazdę. Od początku jedzie się średnio, szalec dziś nie zamierzam ale i 30km/h jest momentami wyzwaniem. Po jakiejś godzinie trochę się rozkręcam. Spotykam też kolegę Mierka (o ile nie pomyliłem imion), który doczepia się i jedzie ze mną do Wołomina. Mimo przebytego zawału, z ponad 50tką na karku i na trekingu nieźle się trzyma. Miałem na początku chęc zrobic z 80km ale po paru kilometrach mi przeszło. Zobaczymy co będzie w następnych dniach...
Czas: 16.50-19.05
Waga po treningu: 82,8kg
Cad av: 72 obr./min.
Temp: 21-19 stopni
Wiatr: ok. 3 m/s

Dane wycieczki:
Km:66.91Km teren:0.00 Czas:02:10km/h:30.88
Pr. maks.:54.36Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Próba była...

Sobota, 23 czerwca 2012 | dodano:23.06.2012Kategoria 200-250km
Miał byc "ciut" dłuższy wyjazd ale tym razem nie wyszło... Plan był ba 24 godziny jazdy. Ruszamy więc o 18stej aby na początek przejechac nockę. Trasa wiodła przez nasze okoliczne tereny na których jeździmy na co dzień. Uzbierało się 220km a więc mniej więcej należałoby pojechac 3 kółka. Przed wyjazdem jeszcze wymieniam pedały w SupeSixie, które obwiniam za stukanie w okolicy suportu. Żarcie i picie przygotowame, moja żona w pogotowiu ma do nas dojeżdżac z prowiantem i ciuchami na zmianę. Dołącza do nas na 3 począrkowe godziny kolega z Wołomińskiego Świata Rowerów, który jednak za bardzo z nami nie "współpracuje". Jedzimy w miarę swoim tempem. Po zmroku okazuje się że jednak mogłem wystoic sie w długie spodnie bo jest mi chłodno. Pierwszy postój robimy po około 115km zjadając kanapki. Szybko jedziemy dalej bo nie jest za ciepło. W międzyczasie Tomek narzeka na bolące nogi i pierwszy kryzys. Jedziemy jednak dalej. Temperatura spada poniżej 12 stopni i nie jest przyjemnie, jedzie mi się jednak dobrze za wyjątkiem lekkiego bólu ścięgna pod lewym kolanem. Tuż przed drugim przystanekiem w Poświętnem gdzie moja żona Gosia miała przyjechac z posiłkiem i ciuchami Tomek stwierdza że jest w takim stanie że nie da raczej rady kontynuowac jazdy. W Poświętnym zjadamy makaron i zapada decyzja o powrocie do domu. Tomek nie jest w stanie jechac dalej a ja nie mam ochoty na kontynuowanie samotnie nocnej jazdy. Gdy po postoju ruszamy w stronę domu jest masakrycznie zimno i telepie okrutnie. Po paru minutach się rozgrzewamy i jest nieco cieplej. Po pierwszej w nocy jesteśmy w domu. Tym razem się nie udało tak więc trzeba będzie spróbowac ponownie. Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Czas: 18.00-01.00
Waga po treningu: 82,8kg
Temp: 22-12 stopni
Wiatr: ok. 2-3 m/s

Dane wycieczki:
Km:202.86Km teren:0.00 Czas:06:43km/h:30.20
Pr. maks.:55.07Temperatura:14.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cannondale Super Six 105

Środowy

Środa, 20 czerwca 2012 | dodano:20.06.2012Kategoria 050-100km
Tym razem samotny trening po pracy. Dla odmiany od 30 stopniowych upałów teraz 17 stopni. A wiatr pizga w każdą stroną i wachluje raz słabiej raz mocniej. Tak się poukładał że w zasadzie całą drogę mam go w twarz. W Leśniakowiźnie doganiam rowerzystę na szosowym Kellysie. Jakiś kolejny mruk, bo nic nie odpowiada na moje zagadnięcie. Łapie mi się za to na koło i jedziemy ze 4 km, raz wyjeżdża nawet na zmianę. W Zabrańcu odbija na Okuniew, ja jadę prosto, i nawet zwyczajowego słowa że dzięki czy narazie. Skąd tylu mruków wśród rowerzystów? Ten bynajmniej nie jest pierwszy tak "rozmowny" jakiego spotykam. Sądziłem że po skręcie w Miedzylesiu będę miał już z wiatrem ale się pomyliłem. Jest coraz zimniej i duje coraz mocniej. Średnio przyjemny wyjazd wyszedł... Chociaż przynajmniej nie byłem taki osłabiony jak ostatnio.
Czas: 17.15-19.10
Waga po treningu: 83,4kg
Cad av: 77 obr./min.
Temp: 20-17 stopni
Wiatr: ok. 3-5 m/s

Dane wycieczki:
Km:61.74Km teren:0.00 Czas:01:55km/h:32.21
Pr. maks.:52.18Temperatura:18.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Poniedziałkowy

Poniedziałek, 18 czerwca 2012 | dodano:18.06.2012Kategoria 050-100km
Wczoraj wolne spowodowane niejako sobotnim weselem. Dziś więc jedziemy standard. Na 5 km Tomkowi schodzi z tyłu powietrze. Po raz kolejny ostatnio. Zmieniamy więc ale Tomek nie ma już ochoty na dalszą jazdę więc lecę sam. Nogi mam jak z waty, zero siły choc chęci nawet są. Doszno koszmarnie, temperatura okrutna, ciężko oddychac a po zatrzymaniu momentalnie zalewa człowieka pot. Jak w piekle jednym słowem mimo że jest już późne popołudnie. Pomimo upału wiatr spory - napewno większy niż zapowiadali Z racji wkurwiających stuków z suportu Cannondala jadę dziś KTMem. Chuba czeka mnie zmiana korby...
Czas: 17.05-18.20
Waga po treningu: 82,9kg
Cad av: 75 obr./min.
Temp: 30-27 stopni
Wiatr: ok. 3-4 m/s

Dane wycieczki:
Km:65.14Km teren:0.00 Czas:02:04km/h:31.52
Pr. maks.:39.71Temperatura:28.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Sobotni

Sobota, 16 czerwca 2012 | dodano:16.06.2012Kategoria 050-100km
I kolejny zwykły przejazd, tym razem weekendowy. Mogłoby byc więcej ale czas nie pozwalał a wiatr zniechęcał więc i dobrze się stało że to nie 150km... Łożyska suportu BB30 w Cannondalu znowu strzykają i pstrykają. Do rozebrania i sprawdzenia...
Czas: 08.50-11.35
Waga po treningu: 82,0kg
Temp: 22-25 stopni
Wiatr: ok. 4 m/s połódniowo wschodni

Dane wycieczki:
Km:87.04Km teren:0.00 Czas:02:45km/h:31.65
Pr. maks.:45.56Temperatura:23.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cannondale Super Six 105

Piątkowy, w ciemności...

Piątek, 15 czerwca 2012 | dodano:15.06.2012Kategoria 100-150km
Z braku lepszych pomysłów wymyśliliśmy na piątek wyjazd zachaczający o nockę. Aby się bardziej oswoic z jazdą po ciemku. I tym sposobem dziś ruszamy na 3 godzinki o 20stej. Wiatr słaby i z początku w miarę ciepło. Przez ponad godzinę jest na tye widno że nie trzeba wspomagac się światłami. Grubo po 21szej włączamy jednak szperacze i lecimy przez "nasze" wioski na bieżąco korygując trasę. Im bardziej w noc tym robi się zimniej. Tomek wystroił się w krótkie spodenki i bluzę. Ja założyłem długie i bluzę z podkoszulką a nie było mi gorąco więc wyorażam sobie jak jemy musiało byc ciepło... Od połowy drogi pojawia się u mnie takie wzdęcie że praktycznie ledwo jadę i mogę zapomniec o jeździe w dolnych chwycie. Jadę ponad godzinę wyprostowany jak kołek z bolącym brzuchem. Pod koniec trochę odpuszcza. "Nieco" przemarznięci dojeżdżamy do domów. Kolejny raz lampki pokaują że były warte zakupu.
Czas: 19.50-23.15
Waga po treningu: 82,0kg
Temp: 18-9 stopni
Wiatr: ok. 3-1 m/s północno-zachodni

Dane wycieczki:
Km:109.04Km teren:0.00 Czas:03:26km/h:31.76
Pr. maks.:40.91Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cannondale Super Six 105

Czwartkowy

Czwartek, 14 czerwca 2012 | dodano:14.06.2012Kategoria 050-100km
Kolejna 50tka po pracy. Tydzień brzydkiej pogody to i pojeździc się za dużo nie pojeździło. Dziś jednak jechało mi się całkiem dobrze mimo że ubrałem się za lekko.
Czas: 16.50-18.35
Waga po treningu: 83,4kg
Cad av: 79 obr./min.
Temp: 20-18 stopni
Wiatr: ok. 3-4 m/s
Dane wycieczki:
Km:55.93Km teren:0.00 Czas:01:45km/h:31.96
Pr. maks.:38.01Temperatura:19.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Wtorkowy

Wtorek, 12 czerwca 2012 | dodano:12.06.2012Kategoria 050-100km
Tradycyjnie popracowo. W miarę spokojnie, bez ciśnięcia i spinania. Ciepło ale mało słońca, na szczęście bez zapowiadanego deszczu. Po dokręceniu pedałów i korby w KTMie uciążliwe pstrykanie z napędu zniknęło. Dla odmiany pojawiło się pstrykanie w Cannondalu... Coś czuję że BB30 nie jest wcale takim świetnym rozwiązaniem jeśli chodzi o suport.
Czas: 16.50-18.45
Waga po treningu: 83,0kg
Cad av: 77 obr./min.
Temp: 23-21 stopni
Wiatr: ok. 3-4 m/s południowo-wschodni

Dane wycieczki:
Km:58.30Km teren:0.00 Czas:01:51km/h:31.51
Pr. maks.:43.05Temperatura:22.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl