Informacje

  • Wszystkie kilometry: 63864.02 km
  • Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
  • Czas na rowerze: 88d 09h 21m
  • Prędkość średnia: 30.11 km/h
  • Więcej informacji.
  • baton rowerowy bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czegevara.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:327.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:10:59
Średnia prędkość:29.79 km/h
Maksymalna prędkość:44.73 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:65.44 km i 2h 11m
Więcej statystyk

Znów w pokoju

Poniedziałek, 29 listopada 2010 | dodano:29.11.2010Kategoria Trenażer
Znów późno wieczorny trening. Tym razem krócej ale dużo bardziej intensywnie. Jak narazie zrobiłem rekord mocy średniej. W ciągu tych 40 minut zrobiłem 3 krótkie przerwy na odsapnięcie - po ok 20-30 sekund. Jednym ciągiem z taką intensywnością przez ten czas nie dałbym chyba rady.
Waga po treningu: 84,3kg
Czas: 21.30-22.15
Czas: 00:40:15s
Dst: 23,4 km
Vmax: 42,4 km/h
Vśr: 34,9 km/h
Ilość obr korby: 4025
CADmax: 123 obr/min
CADśr: 102 obr/min
Kcal: 602 kcal
Moc max: 342 Wat
Moc śr: 261 Wat Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Jazda pokojowa

Środa, 24 listopada 2010 | dodano:24.11.2010Kategoria Trenażer
Ojjj nie chciało się dziś. Zmulony jakiś jestem, wkoło wszyscy zaczynają chorować. Do tego dziś spadł pierwszy śnieg tej zimy. Nie ma człek na nic ochoty w taką pogodę. Ponuro, mokro, szaro i brzydko...
Czas: 21.15-22.00
Waga: 84kg
Czas: 00:45:14s
Dst: 23,9 km
Vmax: 58,7 km/h
Vśr: 31,8 km/h
Ilość obr korby: 4097
CADmax: 170 obr/min
CADśr: 92 obr/min
Kcal: 606 kcal
Moc max: 444 Wat
Moc śr: 234 Wat Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Wreszcie zmarzłem!

Niedziela, 21 listopada 2010 | dodano:21.11.2010Kategoria 050-100km
Dziś ruszyłem znowu na szosę! Zza okna wyglądało że jest ciepło, słońce nawet prześwitywało. Niestety ciepło nie było. Pierwszy raz tak zmarzłem na rowerze. Brak ochraniaczy na butach i długich rękawiczek dał się mocno we znaki, wiater hulał mi między palcami. Było mocno wilgotno i wiało co potęgowało uczucie zimna mimo temperatury ok 5-6 stopni. Odczuwalna wg mnie ok zera. Nawet windstopper wiele nie pomagał, wiatru nie przepuszczał ale brak jakiejkolwiek warstwy ocieplającej (miałem tylko potówkę pod kurtką) powodował że było poprostu zimno. Jednak zima się wreszcie zbliża. I tak nie przypuszczałem nawet że będę jeszcze jeździł w październiku a tu jednak pogoda łaskawa i zawsze nie trzeba się męczyć w domu na trenażerze.
Czas: 12.05-13.55
Waga po treningu: 83,2kg nago.
Trasa: Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Wola Ręczajska-Poświętne-Laskowizna-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:52.87Km teren:0.00 Czas:01:47km/h:29.65
Pr. maks.:40.77Temperatura:6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Jazda w domu

Piątek, 19 listopada 2010 | dodano:19.11.2010Kategoria Trenażer
Znów Tacx w domowym zaciszu przy muzyce Metallicy, Kazika i SOAD.
Mimo znów 12 godzin w pracy jakoś dałem radę i szło nawet nieźle. Może to dlatego że dziś wziąłem sobie napój izotoniczny OSHEE a nie jak zawsze wodę. Pociągnąłem dwa razy na maxa. Zminiłem też przełożenie - z przodu blat (a nie jak zawsze mała) a z tyłu 3 koronka od góry. Za to zmniejszony opór na +1 na Tacxie (do tej pory jeździłem na +2 i +3).
Czas: 21.35-22.30
Czas: 00:55:29s
Dst: 29,4 km
Vmax: 52,9 km/h
Vśr: 31,8 km/h
Ilość obr korby: 5051
CADmax: 137 obr/min
CADśr: 92 obr/min
Kcal: 754 kcal
Moc max: 721 Wat
Moc śr: 237 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 143
Max HR - 158
Kcal - 742 Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Jazda pokojowa

Wtorek, 16 listopada 2010 | dodano:16.11.2010Kategoria Trenażer
Tym razem spokojniej a za to dłużej. Ciut mniejsza intensywność a dużo mniejsze zmęczenie... Zrobiłem tylko jeden zryw siłowy na największym obciążeniu do tych ponad 700 watów. Poza tym nudno i jednostajnie.
Czas: 01:05:23s
Dst: 31,8 km
Vmax: 52,9 km/h
Vśr: 29,2 km/h
Ilość obr korby: 5890
CADmax: 156 obr/min
CADśr: 91 obr/min
Kcal: 829 kcal
Moc max: 723 Wat
Moc śr: 221 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro) liczone od 20stej minuty bo wcześniej nie szło zmusić opaski do współpracy. Chyba czas na Polara albo Suunto...
Av HR - 145
Max HR - 158
Kcal - 570 Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Pogoda niczym w maju!

Niedziela, 14 listopada 2010 | dodano:14.11.2010Kategoria 050-100km
Udało się kolejny raz w tym roku pojechać przed śnieżną zimą. Pogoda zaskakująca - 15 stopni w połowie listopada się nieczęsto zdarza. Wiatr w miarę nas oszczędzał choć po połowie drogi już zaczął przeszkadzać. Jechało mi się dziś zadziwiająco dobrze. Początkowo mocne tempo - po 40km/h. Potem wiatr nas przychamował. Jeden negatywny aspekt tego wyjazdu to fakt że po raz kolejny mijaliśmy wypadek z udziałem rowerzysty, znów śmiertelny. 23 października mijaliśmy wypadek w którym zginął 16-sto latek. Nie nastraja to pozytywnie. Kierowcy przy słonecznej pogodzie pozwalają sobie na zbyt wiele często mocno przekraczając dozwoloną prędkość. Rowerzyści też nie grzeszą inteligencją i potrafią wyjeżdżać na środek pasa czy skręcać bez obejrzenia się i sygnalizacji manewru. Jednak rowerzysta w starciu z autem ma szase zerowe. Kierowcy powinni wykazać się większą wyobraźnią ale w tym kraju daleko im do tego (nie genralizując).
Czas: 11:45-14.05
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Roszczep-Wólka Kozłowska-Tłuszcz-Miąse-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:66.16Km teren:0.00 Czas:02:14km/h:29.62
Pr. maks.:44.30Temperatura:15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Kolejny już trening domowy

Piątek, 12 listopada 2010 | dodano:12.11.2010Kategoria Trenażer
No i znów trenażer po robocie. A że wróciłem "w miarę" rozsądnie - bo po 10 godzinach o 18stej to postanowiłem się przejechać. Sił zero po ostatnich tygodniach w robocie ale mogło być i gorzej. Miałem zamiar pojechać godzinę ale poprostu nie dałem rady. Dziś też założyłem pulsometr po raz pierwszy chyba od dwóch miesięcy.
Czas: 00:50:16s
Dst: 23,7 km
Vmax: 39,6 km/h
Vśr: 28,3 km/h
Ilość obr korby: 4652
CADmax: 132 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 682 kcal
Moc max: 371 Wat
Moc śr: 237 Wat

Dane z pulsometru Sigmy (Onyx Pro)
Av HR - 151
Max HR - 166
Kcal - 721 (więc się nawet prawie pokrywa z danymi z tacxa) Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Tacx Flow

Historyczna wycieczka - pękło 5000km w tym roku!

Czwartek, 11 listopada 2010 | dodano:11.11.2010Kategoria 050-100km
Wolny dzień od pracy należało odpowiednio wykorzystać. Tym bardziej że dziś miałem przekroczyć 5000 km w tym sezonie. No i stało się. Nie ukrywam że z wydatną pomocą kompana do jazdy Tomka - dzięki. Znaczną większość tych kilometrów przejchaliśmy wspólnie. Co do samego wyjazdu to nic szczególnego, trasa znana do znudzenia, pogoda w miarę rozsądna. Pod koniec zaczyna tylko mocno wiać. Kurteczka Nalini w której jadę już drugi raz tylko utwierdza mnie w przekonaniu że to nie było wyrzucenie pieniedzy. Pełen komfort termiczny nawet przy mocnym wietrze. Ciekawe jak będzie gdy temperatury zbliżą się do zera - o ile wogóle skuszę się na jazdę w takim ziąbie. Mieliśmy na początku wydłużać ale an szczęście odpuściliśmy. Byłoby ciężko. Te 60 parę km przy takiej aurze to wystarczająca ilość dadatkowo w takim tempie. Ale każde dodatkowe km na drodze to mniej nudnej jazdy na trenażerze w domu.
Waga spada, po jeździe już: 81,5kg ale przed uzupełnieniem płynów a podczas jazdy prawie nie piłem. Przydałby się bidon termiczny.
Trasa: Kobyłka-Turów-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Jaźwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:64.54Km teren:0.00 Czas:02:09km/h:30.02
Pr. maks.:38.71Temperatura:7.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Wyjazd po tygodniu przerwy i przy okazji test kurteczki

Niedziela, 7 listopada 2010 | dodano:07.11.2010Kategoria 050-100km
Dzisiaj wogóle miałem jechać do teściów a nie na rower. Ale jakoś się złożyło że żona pojechała a ja zostałem. Po wczorajszych Mistrzostwach Europy Elity w Kolarstwie Torowym na welodromie BGŻ Arena w Prószkowie wróciliśmy z żoną dość późno więc i spać poszedłem późno. Miałem pojechać dziś z Tomkiem ale jak się wstaje o 12-stej to się ma za swoje. Poniżej kilka zdjęć ze wspomniancyh mistrzostw.
Finałowy sprint o złoto Pań - Sandie Claire z Francji i Kristina Vogel z Niemiec.


I złota medalistka w sprincie Sandie Clair. Warto zaznaczyć że jej średnia prędkość z pierwszego biegu o złoto z Niemką wyniosła 60,045km/h. Sprint jest na 200 metrów.


W sprincie mężczyzn Polak Damian Zieliński miał duże szanse na złoto ale został zdyskwalifikowany w półfinale w walce z Denisem Dmitrievem, który później wygrał złoty medal z Francuzem Kevinem Sireau. Poniżej zdjęcie z walki Polaka z Rosjaninem:


Pierwszy raz byłem na takiej imprezie i było całkiem fajnie. Jednak jak na zawody w randze mistrzostw europy to kibiców i widzów było jak na lekarstwo. Widać jednak że sport jest bardzo niszowy. Nie powinno tak być bo emocji jest sporo i konkurencji również. Dziś najciekawsze konkurencje - Medison i Keirin w którym kolarzy rozprowadza po torze motocyklista. Jednak dziś już się nie zdążę wybrać.
Wracając jednak do dzisiejszego mojego treningu to udało mi się wreszcie po tygodniu wyjechać na rower. Cały tydzień nawet nie miałem kiedy wsiąść na trenażer. Wczoraj udało mi się również zakupić kurteczkę z jesienno-zimową Nalini Calce. Długo zwlekałem z zakupem. A bo to nie będę jeździł jak zimno będzie a bo to drogo. Wreszcie jednak w akcie desperacji szarpnąłem się na ten mocno przydrogi produkt.

Dziś założyłem pod tą kurteczkę tylko cienką potówkę Crafta z długim rękawem i było super. Do tej pory zakładałem 3 koszulki i bluzę i bywało różnie. Kurtka Nalini okazała się świetnym zakupem. Przy tych 6 stopniach było komfortowo. Przy czym kortce udawało się nawet odprowadzać pot w rozsądnych ilościach czego się najbardziej obawiałem. Gdy do tej pory zakładałem 3 koszulki to wszystko było mokre że prawie można wyzymać. Teraz wnętrze kurteczki było tylko mocno wilgotne. Co do mojej kondycji to na szczęście dziś wiatr mnie oszczędzał i nie zmuszał do katowania się. Fajnie że jeszcze jest na tyle dobra pogoda że da się pojeździć mimo że to już listopad.
Waga po jeździe: 82,8kg !!!
Trasa standard: Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Wola Ręczajska-Poświętne-Laskowizna-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:52.86Km teren:0.00 Czas:01:46km/h:29.92
Pr. maks.:44.73Temperatura:6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Piękny początek listopada

Poniedziałek, 1 listopada 2010 | dodano:01.11.2010Kategoria 050-100km
Wczoraj i w sobotę nie udało się wykorzystać pięknej pogody to chociaż poniedziałek udany. Ruszamy z Tomkiem ode mnie o 11.30. Pogoda piękna, ciepło i słonecznie. Sporą część trasy wiatr nas oszczędza. Dawno nie było już takiej pogody. Początek mam dziwny bo w nogach jakaś niemoc, tzw "miękkie uda". Po jakichś 20km się jednak poprawia i jedzie mi się dobrze. Tym bardziej że wiatr nie atakuje a jeśli wieje to przeważnie pomaga. Tomek ma dziś dobry dzień i jedzie jak nakręcony. U mnie wychodzi brak roweru od dłuższego czasu i sporadyczne treningi. Do tego przemęczenie w robocie i obrzarstwo w weekend. Mam mieszane uczucia ale wydłużamy trasę dwukrotnie. Jakoś idzie. Niestety ostatnie 15km daje mi się we znaki. Wiatr zaczyna przeszkadzać, lewe kolano znów się odzywa (na szczęście delikatnie) i robi mi się niedobrze. Należałoby rzec wręcz że chce mi się rzygać. Przy tych atrakcjach prędkość spada. Dojeżdżamy do Kobyłki i Tomek proponuje dokręcenie do 100km ale odpuszczam więc jedzie sam. Mimo wszystko wyjazd udany. Nie ma co się dziwić że forma spada jak się coraz mniej jeździ. Pogoda naprawdę nam zrobiła prezent i dzięki Tomkowemu zacieciu brak mi już tylko 100km do 5000km:)
Czas: 11.30-14.35
Trasa: Kobyłka-Leśniakowizna-Ossów-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Jaźwie-Grabów-Kury-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Krusze-Roszczep-Chruściele-Trojany-Dąbrówka-Chajęty-Guzowatka-Radzymin-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:90.77Km teren:0.00 Czas:03:03km/h:29.76
Pr. maks.:41.88Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl