Środowy
Środa, 20 czerwca 2012 | dodano:20.06.2012Kategoria 050-100km
Tym razem samotny trening po pracy. Dla odmiany od 30 stopniowych upałów teraz 17 stopni. A wiatr pizga w każdą stroną i wachluje raz słabiej raz mocniej. Tak się poukładał że w zasadzie całą drogę mam go w twarz. W Leśniakowiźnie doganiam rowerzystę na szosowym Kellysie. Jakiś kolejny mruk, bo nic nie odpowiada na moje zagadnięcie. Łapie mi się za to na koło i jedziemy ze 4 km, raz wyjeżdża nawet na zmianę. W Zabrańcu odbija na Okuniew, ja jadę prosto, i nawet zwyczajowego słowa że dzięki czy narazie. Skąd tylu mruków wśród rowerzystów? Ten bynajmniej nie jest pierwszy tak "rozmowny" jakiego spotykam. Sądziłem że po skręcie w Miedzylesiu będę miał już z wiatrem ale się pomyliłem. Jest coraz zimniej i duje coraz mocniej. Średnio przyjemny wyjazd wyszedł... Chociaż przynajmniej nie byłem taki osłabiony jak ostatnio.
Czas: 17.15-19.10
Waga po treningu: 83,4kg
Cad av: 77 obr./min.
Temp: 20-17 stopni
Wiatr: ok. 3-5 m/s
Czas: 17.15-19.10
Waga po treningu: 83,4kg
Cad av: 77 obr./min.
Temp: 20-17 stopni
Wiatr: ok. 3-5 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 61.74 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 32.21 |
Pr. maks.: | 52.18 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Komentarze
Jeśli wierzyć zapowiedziom pogodowym, to szykujemy się na sobotę.
Isgenaroth - 06:58 czwartek, 21 czerwca 2012 | linkuj
Komentuj