Wyprawa po dwusetkę
Sobota, 10 lipca 2010 | dodano:10.07.2010Kategoria 200-250km
Na dziś zaplanowaliśmy z Tomkiem wypad na ponad 200km do Nowego Miasta. O 5.00 rano byłem już w drodze do Tomka i ruszyliśmy. Przez pierwsze 3-4 godziny było przyjemnie chłodno potem jednak zaczął się potworny upał. Do 130km szło mi całkiem nieźle ale po zatrzymaniu się w jakimś wiejskim sklepobarze w celu uzupełnienia zapasów płynów i posilenia się gdy ruszyliśmy dalej zaczęły mnie okropnie boleć kolana. Szczególnie lewe. Trzeba było zwolnić. Parę kilometrów dalej udało się znaleźć aptekę gdzie kupiłem sobie Ibalgin Sport w kremie. Posmarowane kolana praktycznie za chwilę odpuściły. Dało się znów jakoś sensownie jechać. Nie za długo niestety. Od jakiegoś 180 km całkiem opadłem z sił i jechaliśmy ok 23-26km/h. Dojechałem do domu potwornie zmęczony. Tomek natomiast ruszył jeszcze dokręcić parę km:) Na trasie poszło mi ok 6,5l płynów, głównie izotonik.
Czas: 4:55-14-45.
Trasa:
MAPA
Czas: 4:55-14-45.
Trasa:
MAPA
Dane wycieczki:
Km: | 220.61 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 08:02 | km/h: | 27.46 |
Pr. maks.: | 52.18 | Temperatura: | HRmax: | 153( 81%) | HRavg | 125( 66%) | |
Kalorie: | 6244kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Komentarze
Trzeba wyciągnąć wnioski z dnia dzisiejszego. Masz je wypisane w moim wpisie.
Isgenaroth - 16:02 sobota, 10 lipca 2010 | linkuj
Komentuj