Informacje

  • Wszystkie kilometry: 63864.02 km
  • Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
  • Czas na rowerze: 88d 09h 21m
  • Prędkość średnia: 30.11 km/h
  • Więcej informacji.
  • baton rowerowy bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czegevara.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobotni test drive i crash test...

Sobota, 19 marca 2011 | dodano:19.03.2011Kategoria 050-100km
Od rana miałem zamiar wziąść się za wymianę kierownicy i montaż lemondki które już dawno do mnie przyszły. Na tą okazję nawet dostałem od żony klucz dynamometryczny:) Zwaliłem więc starą kierę, przełożyłem klamkomanetki na nową Dedę Newton i poskręcałem wszystko do kupy. Założyłem nową owijkę Dedy i zamocowałem przystawkę czasową Deda Parabolica Uno. Wszzystko udało się ładnie i bezproblemowo poskładać i ustawić. Miałem teraz chęć nowy zestaw wypróbować. Na dworze ciut przeschło, choć pogoda nie fajna, ponuro, zimno i wieje. Ruszyliśmy z Tomkiem, który z kolei testował nową sztycę, o godzinie 15.00 z Kobyłki. Pierwsze wrażenie pozywtywne. Kierownica Dedy sztywniejsza niż poprzedni Ritchey,jednak gięcie ergo w wykonaniu Dedy jest trochę lipne. Póki co mi nie pasuje, mam nadzieję że się przyzwyczaję. Lemondka za to to inny świat, można się położyć, wyciągnąć i przycisnąć. Jednak nadaje się na raczej na długie trasy pełne spokojnych, długich prostych. Napewno pomaga znacznie w walce z wiatrem a jak wiatr nie przeszkadza to te 50km/h nie stanowi problemu. Prawie dwie godziny zleciało zatem bardzo szybko w przyzwoitym tempie jak na taki wiatr, który w sumie też nam sporo sprzyjał. Po pożegnaniu się z Tomkiem miałem niespełna 3km do domu i wjechawszy na rondo z niecy za dużą prędkością rower dosłownie wyślizgnął się spodemnie i zaliczyłem konkretną glebę na tymże rondzie. Szybko się pozbierałem i zszedłem na pobocze. Jakiś Pan nawet spytał czy wszysko w porządku. No właśnie, obiłem sobie biodro i zdarłem łokieć. Kurtka uświniona i ciut przytarta, ciuchy do prania, klamkomanetka przekrzywiona a lemondka leciutko przeszlifowana, dostał również lewy pedał. Także mam nauczkę coby uważać mokrych zapiaszczonych łukach bo szosówka to nie MTB...
Czas: 15.00-17.00
Temp: 3-1 stopnia
Wiatr: ok. 4m/s
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Kozły-Wólka Kozłowska- Tłuszcz-Miąse-Tuł-Stare Grabie-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka
Dane wycieczki:
Km:59.10Km teren:0.00 Czas:01:57km/h:30.31
Pr. maks.:49.77Temperatura:2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Komentarze
Przykro i współczuję szczerze. Tym bardziej, że jakieś tam straty poniosłeś. Ale nauczka na przyszłość jest, żeby być bardziej rozważnym.
Isgenaroth
- 17:12 sobota, 19 marca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl