Urlop pod znakiem roweru?

czegevara

czegevara
Kobyłka

Informacje

Wszystkie kilometry: 63864.02 km
Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
Czas na rowerze: 88d 09h 21m
Prędkość średnia: 30.11 km/h
Więcej informacji.

Moje rowery

Cannondale Super Six 105 29721 km

KTM Strada 1000 32307 km

Bianchi 806 km

Tacx Flow 1882 km

Magnum - już nie istniejący 447 km

Univega 266 km

Surly Troll 367 km

Szukaj

Znajomi

wszyscy znajomi(10)

Wykres roczny

Archiwum

2017, Kwiecień_{(3, 0)}
2017, Marzec_{(5, 0)}
2017, Luty_{(2, 0)}
2017, Styczeń_{(2, 0)}
2016, Listopad_{(1, 0)}
2016, Październik_{(2, 2)}
2016, Sierpień_{(2, 0)}
2016, Lipiec_{(7, 0)}
2016, Czerwiec_{(8, 0)}
2016, Maj_{(9, 0)}
2016, Kwiecień_{(8, 0)}
2016, Marzec_{(2, 0)}
2016, Luty_{(6, 0)}
2016, Styczeń_{(8, 0)}
2015, Grudzień_{(4, 0)}
2015, Listopad_{(8, 0)}
2015, Październik_{(1, 0)}
2015, Wrzesień_{(2, 0)}
2015, Sierpień_{(12, 1)}
2015, Lipiec_{(11, 0)}
2015, Czerwiec_{(11, 3)}
2015, Maj_{(14, 2)}
2015, Kwiecień_{(18, 2)}
2015, Marzec_{(13, 2)}
2015, Luty_{(5, 0)}
2015, Styczeń_{(10, 2)}
2014, Grudzień_{(2, 0)}
2014, Listopad_{(5, 0)}
2014, Październik_{(9, 0)}
2014, Wrzesień_{(13, 0)}
2014, Sierpień_{(15, 4)}
2014, Lipiec_{(15, 3)}
2014, Czerwiec_{(14, 2)}
2014, Maj_{(17, 0)}
2014, Kwiecień_{(17, 0)}
2014, Marzec_{(19, 14)}
2014, Luty_{(14, 10)}
2014, Styczeń_{(14, 8)}
2013, Grudzień_{(8, 0)}
2013, Listopad_{(10, 4)}
2013, Październik_{(14, 5)}
2013, Wrzesień_{(15, 9)}
2013, Sierpień_{(19, 6)}
2013, Lipiec_{(20, 20)}
2013, Czerwiec_{(18, 17)}
2013, Maj_{(15, 18)}
2013, Kwiecień_{(10, 10)}
2013, Marzec_{(5, 0)}
2013, Luty_{(11, 2)}
2013, Styczeń_{(12, 11)}
2012, Grudzień_{(17, 3)}
2012, Listopad_{(13, 18)}
2012, Październik_{(8, 3)}
2012, Wrzesień_{(14, 0)}
2012, Sierpień_{(13, 3)}
2012, Lipiec_{(14, 4)}
2012, Czerwiec_{(17, 8)}
2012, Maj_{(18, 6)}
2012, Kwiecień_{(21, 4)}
2012, Marzec_{(21, 12)}
2012, Luty_{(19, 8)}
2012, Styczeń_{(21, 20)}
2011, Grudzień_{(17, 8)}
2011, Listopad_{(18, 12)}
2011, Październik_{(19, 5)}
2011, Wrzesień_{(15, 14)}
2011, Sierpień_{(17, 9)}
2011, Lipiec_{(12, 16)}
2011, Czerwiec_{(21, 14)}
2011, Maj_{(21, 22)}
2011, Kwiecień_{(22, 21)}
2011, Marzec_{(18, 22)}
2011, Luty_{(16, 17)}
2011, Styczeń_{(20, 22)}
2010, Grudzień_{(12, 7)}
2010, Listopad_{(10, 9)}
2010, Październik_{(16, 21)}
2010, Wrzesień_{(13, 13)}
2010, Sierpień_{(17, 32)}
2010, Lipiec_{(12, 23)}
2010, Czerwiec_{(12, 23)}
2010, Maj_{(4, 5)}
2010, Kwiecień_{(8, 0)}
2009, Sierpień_{(4, 0)}
2009, Maj_{(6, 0)}
2009, Kwiecień_{(3, 0)}

Linki

Urlop pod znakiem roweru?

Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | dodano:04.04.2011Kategoria 100-150km

Wolny tydzień zamierzałem w sporej części przejździc na rowerze. Ale po dzisiejszej jeździe zaczynam się zastanawiac. Wiatr wieje a raczej piździ bez ustanku. Od początku roku nie było chyba dnia gdzie nie wiało. Dzisiaj miałem pod wiatr pierwsze i ostatnie 30km. Resztę drogi wiał z boku, tylko nieliczne odcinki mi ewidentnie pomagał. Mam nadzieję że się jak najszybciej uspokoi bo taka jazda gdy wieje w twarz 7m/s niewiele ma wspólnego z przyjemnością i delektowaniem się krajobrazem. Poza wiatrem jechało się przyjemnie, żadnych niespodzianek po drodze nie było. Dziś wreszcie czas wziąśc się za zmianę opon i czyszczenie napędu.
Waga po jeździe: 81,4kg
Czas: 10:45-14:20
Temp: 16-18 stopni
Wiatr: 5-6m/s, momentami raczej mocniej
Trasa: Kobyłka-Turów-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Cięciwa-Ostrowik-Zabraniec-Krubki Górki-Wola Ręczajska-Poświętne-Międzyleś-Franciszków-Jaźwie-Grabów-Kury-Sulejów-Trasa na Jadów-Mokra Wieś-Obrąb-Zabrodzie-Niegów-Słopsk-Dręszew-Dąbrówka-Małopole-Chajęty-Guzowatka-Zawady-Radzymin-Ciemne-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:

Km:	105.39	Km teren:	0.00	Czas:	03:31	km/h:	29.97
Pr. maks.:	53.21	Temperatura:	18.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000

Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Komentarze

Ja ci dam przeziębienie. Ty sie szykuj na czwartek i piatek i tak dalej :)

Isgenaroth - 18:50 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj

Ja tam Panie nie wiem kiedy on nie wiał. Dziś mnie nieźle zmęczył. Na jutro planowałem więcej ale nie wiem co z tego wyjdzie. Jeszcze ten zapyziały deszcz... Na domiar wszystkiego chujowato się czuje i nie wiem czy mnie nie łąpie jakie przeziębienie...

czegevara - 17:58 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj

A cofnij sie kilka wpisów dalej i zobaczysz, że nie wiało. BYły chyba takie dwa dni, że odpuścił.

Isgenaroth - 17:04 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj

A ja w mordę mać w robocie się marnuję, ehhh. A na dokładkę widzę, że pada deszcz na dworze, to pewnie jutro nawet przed robotą nie pojadę.
Masz wolne to trasy opracuj na te cztery dni :)

Isgenaroth - 17:02 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj

Komentuj