Jazda próbna w chorobie
Wtorek, 10 maja 2011 | dodano:10.05.2011Kategoria 0-50km
Po sobotniej jeździe w deszczu wzięło mnie jakieś przeziębienie z mocnym bólem gardła. Tym sposobem przepadł trening w piękną niedzielę i poniekąd w poniedziałek ale tu przynajmniej czas po pracy wykorzystałem na zamówienie nowego roweru:) Gardło wcale nie przestało bolec, za to temperatura się unormowała więc zdecydowałem się pojechac na krótko zobaczyc w jakim stanie mam organizm. Zapodałem więc Tantum Verde i jazda. Zamiar był taki aby jechac na tyle spokojnie żeby oddychac tylko przez nos co prawie się udało. Sporą częśc drogi wiatr wiał z boku, troszkę pomagał ale i z 6km wiał centralnie w twarz. Ogólnie myślałem że będzie gorzej ale nogi nie przejęły się przeziębieniem. Już w Wołominie wjechałem niestety w sporą dziurę trzymając baranek jedną ręką (drugą piłem) co spowodowało huk jakby coś mi pękło w kierownicy/mostku. Na szczęście chyba nic się nie stało.
Waga po jeździe: 80,6kg!!!
Cad av: 81 obr./min.
Czas: 16:40-18:00
Temp: 22-19 stopni
Wiatr: ok 4 m/s
Trasa: Kobyłka-Turów-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Nowe-Majdan-Wołomin-Kobyłka
Waga po jeździe: 80,6kg!!!
Cad av: 81 obr./min.
Czas: 16:40-18:00
Temp: 22-19 stopni
Wiatr: ok 4 m/s
Trasa: Kobyłka-Turów-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Nowe-Majdan-Wołomin-Kobyłka
Dane wycieczki:
Km: | 42.09 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 31.97 |
Pr. maks.: | 46.74 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Komentarze
To musisz schudnąć tak jak ja, to będziesz wtedy śmigał, że hoho. Albo w ogóle siły nie będziesz miał, hehe. Lecz gadziołko, bo weekend się zbliża. Mam nadzieję, że deszcz nie będzie padał albo piździawa nie nadejdzie na nasze wolne.
Isgenaroth - 18:36 wtorek, 10 maja 2011 | linkuj
Chudniesz w oczach :)
Mam nadzieję, że nic CI nie stało. Dobrze, że nie glebnąłeś. Isgenaroth - 17:04 wtorek, 10 maja 2011 | linkuj
Komentuj
Mam nadzieję, że nic CI nie stało. Dobrze, że nie glebnąłeś. Isgenaroth - 17:04 wtorek, 10 maja 2011 | linkuj