Uphill, downhill, uphill, downhill, czyli pierwsza setka w górach
Środa, 14 września 2011 | dodano:14.09.2011Kategoria 100-150km
Druga część urlopu wypadła we wrześniu i postanowiliśmy z żoną odwiedzić znów Bieszczady. Tym razem mimo że na krótko bo tylko 3 dni to wziąłem ze sobą rower. No i dziś jako że pogoda super to postanowiłem zmierzyć się pierwszy raz w życiu z górską setką. Wyszła mała pętla bieszczadzka z bardzo ciekawymi krajobrazami. Podjazdy dały mi dziś mocno w kość, tutaj to zupełnie inna jazda niż na moich nizinach. Ruch samochodowy znikomy, drogi nawet w niezłym stanie to i pozjeżdżać było można. Ale że jadę tą trasą pierwszy raz to darowałem sobie zjeżdżanie po 70-80km/h a byłoby gdzie. Bardzo sympatyczna wyszła przejażdżka chociaż znacznie bardziej wymagająca niż te nizinne.
Cad av: 66 obr./min.
Czas: 9:45-14:20
Temp: 18-26 stopnie
Wiatr: 3-5 m/s
Trasa: Kalnica-Smerek-Wetlina-Brzegi Górne-Ustrzyki Górne-Bereżki-Pszczeliny-Stuposiany-Smolnik-Lutowiska-Chodak-Czarna Górna-Polana-Chrewt-Olchowiec-Rajskie-Bukowiec-Terka-Polanki-Buk-Dołżyca-Krzywe-Przysłup-Kalnica
Cad av: 66 obr./min.
Czas: 9:45-14:20
Temp: 18-26 stopnie
Wiatr: 3-5 m/s
Trasa: Kalnica-Smerek-Wetlina-Brzegi Górne-Ustrzyki Górne-Bereżki-Pszczeliny-Stuposiany-Smolnik-Lutowiska-Chodak-Czarna Górna-Polana-Chrewt-Olchowiec-Rajskie-Bukowiec-Terka-Polanki-Buk-Dołżyca-Krzywe-Przysłup-Kalnica
Dane wycieczki:
Km: | 106.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:14 | km/h: | 25.20 |
Pr. maks.: | 68.42 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Komentarze
Polecam po Przeł. Wyżnej zjechać odcinkiem Berehy Górne-Dwernik, asfalt lekko w dół, niezwykle przyzwoity, dolina bardzo przyjemna, choć bez widoków, ale bardzo fajna jazda. Potem zaczepić o Chmiel i Kaskady na Sanie (żeby jechać dalej na ciekawe Krywe do Rajskiego trzeba albo terenówkę albo trochę zagryźć zęby, bo jest kawałek po szutrze) i zamknąć pętelką przez Lutowiska i Ustrzyki.
(Tyż wybieram się w Bieszczady w najbliższym czasie, na dwóch kółkach, ale trochę 'służbowo' więc krową i z sakwami, bez szaleństw).
pozdrawiam WuJekG - 20:51 piątek, 16 września 2011 | linkuj
(Tyż wybieram się w Bieszczady w najbliższym czasie, na dwóch kółkach, ale trochę 'służbowo' więc krową i z sakwami, bez szaleństw).
pozdrawiam WuJekG - 20:51 piątek, 16 września 2011 | linkuj
Nie tylko Ciebie artd70. Mnie także.
Ale widzę, że wiater tam też niczego sobie powiewa. Isgenaroth - 17:41 czwartek, 15 września 2011 | linkuj
Ale widzę, że wiater tam też niczego sobie powiewa. Isgenaroth - 17:41 czwartek, 15 września 2011 | linkuj
Oj, jak mnie zazdrość kuje ;) Jeździłem małe kawałki asfaltów po Bieszczadach w lipcu ale na mtb'ku. Ale wyobrażałem je sobie na jakieś fajnej (jak Twoja!) kolarce :D
artd70 - 16:56 środa, 14 września 2011 | linkuj
Komentuj