Poniedziałkowy dla odnowy :)
Poniedziałek, 14 maja 2012 | dodano:14.05.2012Kategoria 050-100km
Pracę kończę dziś niestety później niż zwykle więc Tomek jedzie sam wcześniej. Od początku jadę mocniej. Na dzień dobry połowa pod wiatrem potem już lepiej. Temperatura nie rozpieszcza bo spada do 13 stopni. Słońca dziś też nie za wiele. W Klembowie jeszcze spontanicznie wydłużam jadąc na Krusze, niestety znów pod wiatr. Szybsza jazda powoduje że droga szybciej mija. Kierowcy dziś dwa razy mnie dobijają swoją bezmyślnością. Z innej beki - wczorajsze czyszczenie KTMa onjawiło straszną prawdę. Mam pękniętą tylną obręcz w dwóch miejscach przy kapslach otworów szprych. Niestety do wymiany - po niecałych 17.000km. Obręcz Mavic CXP22 wytrzymała tyle co dobra trekingowa opona... Wykończyły ją polskie drogi i moja ciężka dupa...
Czas: 17.25-19.33
Waga po treningu: 82,9kg
Temp: 16-13 stopnie
Wiatr: ok. 4 m/s
Czas: 17.25-19.33
Waga po treningu: 82,9kg
Temp: 16-13 stopnie
Wiatr: ok. 4 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 70.83 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 33.46 |
Pr. maks.: | 42.85 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |
Komentarze
U mnie w Kellysie też chyba jakos po podobnym dystansie tylna obręcz popękała. To tylko polskie drogi są, sam wiesz jakie...
Isgenaroth - 05:31 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj
Komentuj