Niedzielny dłuższy, czyli zwiedzanie nowych terenów, czyli polskie drogi...
Niedziela, 27 maja 2012 | dodano:27.05.2012Kategoria 200-250km
Ustawiliśmy się dziś z Tomkiem na 7mą rano z zamiarem opitolenia dwusetki a przy okazji zwiedzenia jakichś asfaltów gdzie nas jeszcze nie było (Małkinia-Sokołów). Rano chłodno - 12 stopni. Wiatr na początek w twarz ale dzięki temu powrót z wiatrem. Jedziemy na Małkinię z zamiarem powrotu przez Sokołów Podlaski i Węgrów. Do Małkini droga mija całkiem sprawnie. Po drodze niestety mocno się chmurzy i momentami kropi deszczyk. Po skręcie w Małkini na Kosów Lacki po kilku kilometrach zaczyna się polski drogowy horror. Droga asfaltowa się kończy a zaczyna się poniemiecka droga betonowa z porozpieprzanych płyt betonowych. Cięgnie się to sporo bo prawie do Koswa. Jazda szosą po takich drogach to zabójstwo tak dla roweru jak i dla rowerzysty. Jakoś jednak przejechaliśmy. Dalej trafia się nam jeszcze objazd w jakiejś wiosce i lecimy po szutrówce dobre 2km. Z Sokołowa do Węgrowa już ładna droga, nie na długo jednak. Od Węgrowa do Stanisławowa droga w remoncie i jest siedem(sic!) zwężeń ze światłami (ruch wahadłowy. Na kilku światłach mamy czerwone i stoimy - i to dobre kilka minut. Zwężenia mają po ok kilometra. W końcu się jednak kończą i dojeżdżamy do Stanisławowa. Stąd już niedaleko do domu, jeszcze lecimy przez Zabraniec aby wydłużyc te kilka kilometrów. Dojeżdżamy w nawet niezłym stanie jak na taki dystans i atrakcje. Po drodze stajemy tylko raz w jednym sklepie na jedzenie, nie licząc postojów na światłach. Teraz czas na makaronik z truskawkami.
Czas: 06.50-14.00
Waga po treningu: 83,1kg
Temp: 13-21 stopni
Wiatr: ok. 2-4 m/s północny
Czas: 06.50-14.00
Waga po treningu: 83,1kg
Temp: 13-21 stopni
Wiatr: ok. 2-4 m/s północny
Dane wycieczki:
Km: | 206.86 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:38 | km/h: | 31.18 |
Pr. maks.: | 42.66 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |
Komentarze
Ładnie.:)
Szkoda tylko tych interwałów w czasie jazdy przez warunki drogowe, rozpieprza to rytm niemiłosiernie. WuJekG - 14:29 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj
Komentuj
Szkoda tylko tych interwałów w czasie jazdy przez warunki drogowe, rozpieprza to rytm niemiłosiernie. WuJekG - 14:29 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj