Sobotni, mały rekordzik
Sobota, 9 czerwca 2012 | dodano:09.06.2012Kategoria 100-150km
Długi wyjazd póki co odłożony. Lecimy więc na wioski. Od początku dośc mocno, choc Tomek oponuje, twierdząc że bolą go nogi po wczorajszym. I chyba tak bardzo go nie bolały bo lecieliśmy dziś całkiem szybko. W połowie drogi stwierdzamy że warto utrzymac tempo i wykręcic wreszcie setkę w mniej niż 3 godziny. Od dawna miałem taki skryty plan. No i dziś w zasadzie bez większych problemów się udało. Udało się też pojechac kawałek nowym asfaltem ze Strachówki do Sulejowa. MIeliśmy najpierw poleciec trasą na Stanisławów ale trochę za dużo TIRów więc ścieliśmy właśnie na Sulejów. Całkiem udany wyjazd.A raczej byłby udany gdyby mój licznik mnie dziś nie wkur... Przestał działac po paru km jazdy i potem co chwila działał, nie działał i tak z poł godziny aż wreszcie mu przeszło. Taki urok widac liczników bezprzewodowych, a może Sigm...
Czas: 09.55-13.00
Waga po treningu: 81,6kg
Temp: 23-26 stopni
Wiatr: ok. 2-3 m/s południowo-zachodni
Czas: 09.55-13.00
Waga po treningu: 81,6kg
Temp: 23-26 stopni
Wiatr: ok. 2-3 m/s południowo-zachodni
Dane wycieczki:
Km: | 102.95 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:01 | km/h: | 34.13 |
Pr. maks.: | 57.39 | Temperatura: | 23.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |
Komentarze
Komentuj