Sobotni
Sobota, 13 kwietnia 2013 | dodano:13.04.2013Kategoria 050-100km
Kolejny wyjazd w kwietniu. Ciepło i ładnie, nareszcie. Choc gdy to piszę już zbiera się na deszcz. Jadę ubrany jeszcze w długie spodnie i bluzę, za to bez czapki i w krótkich rękawiczkach. Pewnie mógłbym założyc krótkie spodenki ale to dopiero początek "wiosny" wiec łatwo się zaziębic. Tym bardziej jak się miesiąc nie jeździło. No i dzięki temu właśnie kondycja marna, nogi sztywne, siły brak, dech zapiera byle górka. Marnie... Trochę pewnie potrwa dochodzenie do formy. Wiatr dziś mam na szczęście w większści sprzyjający. Ale ostatnie 20 parę km wieje w twarz, jest mocno upierdliwy bo zmienny i porywisty, zaciąga pod 10m/s i mocno zniechęca do walki z nim samym...
Czas: 11.45-14.05
Cad avg: 74 obr/min.
Waga po treningu: 87,8kg
Temp: 17-20 stopni, w słońcu sporo więcej
Wiatr: ok. 4-6 m/s w porywach do 10m/s
Czas: 11.45-14.05
Cad avg: 74 obr/min.
Waga po treningu: 87,8kg
Temp: 17-20 stopni, w słońcu sporo więcej
Wiatr: ok. 4-6 m/s w porywach do 10m/s
Dane wycieczki:
Km: | 65.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:12 | km/h: | 29.70 |
Pr. maks.: | 49.77 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Komentarze
Ja myślałem, że umrę dziś po niecałych 60 km. Miesiąc przerwy to nic przy moim prawie roku :)
Isgenaroth - 13:53 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj