Niedzielny
Niedziela, 19 maja 2013 | dodano:19.05.2013Kategoria 150-200km
Miałem zapału na jakieś 150km. Rano goście więc wyjazd po 10.30 - będę jechał w najbardziej morderczy upał tego dnia. I dobrze. Nie jest on na szczęście tak straszny jak to czasem bywa. Pakuję się dziś w plecak z bukłakiem - przy tych temp nie ma szans na wyżycie z 2 bidonów. Początek z wiaterkiem. Po dojechaniu do Nieporetu - meksyk, ludzi mnóstwo i do tego korek. Ale tego można się było akurat spodziewac. Mimo to przejeżdżam sprawnie. Od Dębe wiatr zaczyna mi przeszkadzac i robi to jeszcze bardzo długo dzisiejszego dnia. Kółko przez Jahrankę i Zegrze i znów jestem w nieszczęsnym Nieporęcie - jeszcze większe korki. Do tego droga z Białobrzegów do Nieporętu jest oznaczona w tym roku jako nieprzejezdna dla rowerów - znaczy się spieprzaj baranie na ścieżkę. Taaa. Stąd do Jadowa mam mniej lub bardziej pod wiatr. Gdzieś za Kicinami staję na siku i jem banany ale muszki nie dają szans więc zaraz się zbieram. Zatrzymuję się za Mokrą Wsią w sklepie - zasilam się lodem, colą i Powerade'm. Dalej jest już lepiej - najedzony i nawodniony trochę odżyłem. W miarę sprawnie dojeżdżam do Poświętnego i decyduję się na powrót przez Stanisławów. Po skręcie w Poświętnem wiatr mam znów centralnie w mazak. Po skręcie w Papierni niby się poprawia ale tam do samego Stanisławowa jest ciut pod górkę. I to mnie dobija - ledwo jadę i mam mały kryzys. Oby do Stanisławowa to się wiatr odwróci. I faktycznie od Stanbisławowa mam już z wiatrem, ufff. Jedzie się teraz bosko w porównaniu z tym co było przed chwilą. I co mnie pozytywnie zaskakuje w kilku miejscach na tej trasie jest nowy asfalt. Nie mam pojęcia czamu nie jednym odcinkiem ale dobre i to. Ta droga była fatalna, teraz jest znacznie lepiej. Robię jeszcze krótki postój w Zabrańcu na stacji i wracam do domu. Dojeżdżam nawet całkiem "świeży" jak na ten dystans.
Czas: 10.35-16.55
Waga po treningu: 86,6kg
Temp: 25-27 stopni, w słońcu rzecz jasna znacznie więcej - do 33 stopni
Wiatr: ok. 4-5 m/s,
Czas: 10.35-16.55
Waga po treningu: 86,6kg
Temp: 25-27 stopni, w słońcu rzecz jasna znacznie więcej - do 33 stopni
Wiatr: ok. 4-5 m/s,
Dane wycieczki:
Km: | 178.05 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:58 | km/h: | 29.84 |
Pr. maks.: | 61.27 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |
Komentarze
No właśnie wydawało mi się, że plecak miałeś.
Ale jak napisałem wcześniej u mnie, to ledwo się skapowałem, że to Ty. Isgenaroth - 16:22 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj
Komentuj
Ale jak napisałem wcześniej u mnie, to ledwo się skapowałem, że to Ty. Isgenaroth - 16:22 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj