Tym razem sam poleciałem po pracy w znajomym kierunku na Zabraniec i Poświętne z zamiarem nie oszczędzania się. Pierwsze 10km na dużym blacie z przodu nie dało mi rozwinąć skrzydeł, po zrzuceniu na środkową tarczę zaczęła się zupełnie inna jazda:) Udało się utrzymać mocne jak na mnie tempo i jakąś potworną chyba kadencję. Wiatr nie przeszkadzał na szczęście, temperatura już w sam raz ale i tak się skatowałem. Nie czuję nóg ale za to średnia wyszła największa w mojej marnej rowerowej historii. Jednym słowem udany trening mimo poniedziałku:)
Trasa: Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Wola Ręczajska-Poświętne-Laskowizna-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:

Km:	52.90	Km teren:	0.00	Czas:	01:40	km/h:	31.74
Pr. maks.:	39.71	Temperatura:	25.0	HRmax:	160( 85%)	HRavg	148( 78%)
Kalorie:	1637kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000

Dziś pojechaliśmy z Tomkiem do Węgrowa coby jakąś nową trasę obadać bo już nudno w okolicy jeździć. Wyjechałem przed 6 do Wołomina skąd razem ruszyliśmy w trasę. Tym razem już jechało mi się bardzo dobrze praktycznie całą drogę. Już nic nie uwierało a i sił nie brakło. Tomek trochę narzekał na obtarcia po wczorajszej jeździe i dziwię mu sie że zrobił jeszcze dziś taki dystans po wczorajszych 124 km. Tym bardziej w takim tempie. Po drodze w Starej Wsi zajechaliśmy do pewnego pałacu, jak się później okazało Pałacu Radziwiłłów. Brama była otwarta więc wjechaliśmy na legalu po czym wyszło że tam nie można wchodzić... Gdy wyjeżdżaliśmy jakoś niefortunnie zapiąłem się w lewy pedał, przechyliłem z rowerem i zaliczyłem swoją pierwszą glebę przez SPDki. Dość niefortunnie bo obtarłem klamkomanetkę i siodło z lewej strony. Do tego poobcierane kolano i łokieć. Ale nie było źle więc dalej w drogę. Dojechaliśmy do miejscowości Liw i na miejscu odwiedziliśmy ciekawy zameczek. Potem już jazda do domu. Od początku dorgi Tomka napęd wydawał dziwne dźwięki więc wpadliśmy w Wołominie do Świata Rowerów na wymianę łańcucha. Tomek jeszcze odprowadził mnie do Kobyłki i już byłem w domu. Po małym uzupełnieniu płynów i posiłku, prysznic i pospałem się na prawie 3 godziny. Wyjazd był bardzo udany. Tomek namawiał mnie na te dodatkowe 30km aby dobić do 200km. Niby miałem jeszcze siły ale tym razem odpuściłem. W domu okazało się że jestem baardzo głodny. Następny cel to będzie właśnie te 200km.
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Wołomin Słoneczna-Tuł-Miąse-Sulejów-Jadów-Łochów-Stara Wieś-Węgrów-Liw-Dobre-Stanisławów-Poświętne-Międzyleś-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Krusze-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka. Dane wycieczki:

Km:	171.89	Km teren:	0.00	Czas:	05:54	km/h:	29.13
Pr. maks.:	45.16	Temperatura:		HRmax:	155( 82%)	HRavg	132( 70%)
Kalorie:	4863kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000