Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 1757.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 55:10 |
Średnia prędkość: | 31.85 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.79 km/h |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 83.67 km i 2h 37m |
Więcej statystyk |
Zwiedzanie nowych asfaltów
Sobota, 14 kwietnia 2012 | dodano:14.04.2012Kategoria 100-150km
Wolna sobota - plan na ciut dłuższy wyjazd. Niestety rano się rozpadało i nici z wyjazdu. Szybko się jednak wypogodziło, poczekałem aż przeschnie i ruszam. Dziś sam bo Tomek robi szafę... Przed wyjazdem oglądam oponę tylną Ultremo R.1 mającą już prawie 10.000 km i okazuje się że jest do wymiany - miejscami są dziury przez które widac oplot. Tracę więc jeszcze pół godziny na wymianę opony, oczyszczenie łańcucha. Jeszcze rano oglądam mapę celem zachaczenia o chociaż kilka kilometrów nowej trasy. Okazuje się że mogę pojechac w Obrąbie przez okoliczne wioski do Urli i dalej do Zawiszyna skąd już przez Jadów do domu. Pierwsze 70km mam prawie całe pod wiatr. Nie jest zbyt silny ale nie pomaga. Gdy dojeżdżam do Obrąbu kieruję się wg planu na Strachów a potem na Urle. Dwukrotnie lekko pobłądziłem i okazało się że w miejscowości Kukawki kończy się asfalt i nie bardzo jest jak dostac się do Urli. Pytam ludzi ile tą gruntówką mam jechac. A z kilometr... No ok ryzykuje - ziemia na drodze gruntowej na szczęście mocno ubita i po jakichś 800m jest już asfalt. Ale marny ten asfalt aż do Jadowa. Okazuje się że pojechałem ciut inaczej ni planowałem ale i tak zwiedziem te prawie 20km nowych asfaltów. Powrót od Jadowa już z wiatrem. Po drodze w zasadzie się nie zatrzymywałem prócz skrzyżowań i dwóch miejsc w których szukałem właściwej drogi. Na szczęście nie było gorąco więc starczyły mi 2 bidony. Było trochę nudno ale jechało się przyjemnie.
Czas: 13.45-17.55
Cad av: 74 obr./min.
Waga po treningu: 83,7kg
Temp: 14-11 stopni,
Wiatr: ok. 3-4 m/s
Czas: 13.45-17.55
Cad av: 74 obr./min.
Waga po treningu: 83,7kg
Temp: 14-11 stopni,
Wiatr: ok. 3-4 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 127.93 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:03 | km/h: | 31.59 |
Pr. maks.: | 52.18 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Piątkowy
Piątek, 13 kwietnia 2012 | dodano:13.04.2012Kategoria 050-100km
Ojjj, jak mi się dziś nie chciało. Deszcz jednak popadał rano i popołudniu wyschło więc trzeba było jechac:) Pojechaliśmy więc ciut dłużej bo na Kuligów i prócz nudy szło całkiem przyjemnie. Nieco się jedynie ochłodziło.
Czas: 16.25-18.55
Cad av: 75 obr./min.
Waga po treningu: 83,7kg
Temp: 15-11 stopni,
Wiatr: ok. 4-3 m/s
Czas: 16.25-18.55
Cad av: 75 obr./min.
Waga po treningu: 83,7kg
Temp: 15-11 stopni,
Wiatr: ok. 4-3 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 78.44 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 31.59 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Czwartkowy
Czwartek, 12 kwietnia 2012 | dodano:12.04.2012Kategoria 050-100km
Tradycyjny wyjazd porobotny. Jedziemy jak prawie co dzień po okolicznych zadupiach. Wiaterek już tak nie wieje i jest ciepło. Chmury jednak straszą deszczem. Ale na szczęście nie popadało. Po drodze ciutkę wydłużamy po rozkręceniu się. Jazda bez napinania i szarpania.
Czas: 16.40-18.45
Cad av: 76 obr./min.
Waga po treningu: 83,7kg
Temp: 17-14 stopni,
Wiatr: ok. 3 m/s południowy
Czas: 16.40-18.45
Cad av: 76 obr./min.
Waga po treningu: 83,7kg
Temp: 17-14 stopni,
Wiatr: ok. 3 m/s południowy
Dane wycieczki:
Km: | 67.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:06 | km/h: | 32.08 |
Pr. maks.: | 39.37 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Środowy
Środa, 11 kwietnia 2012 | dodano:11.04.2012Kategoria 050-100km
Tym razem jedziemy z Tomkiem. Jakoś tak dziś mniej chęci. Dopiero po godzinie trochę się rozkręcam. Znów cieplej ale i znów wieje. Traska standardowa, bez wydłużania. Ogólnie dobrze się jechało.
Czas: 16.40-18.40
Waga po treningu: 84,5kg
Temp: 16-12 stopni,
Wiatr: ok. 5-6 m/s
Czas: 16.40-18.40
Waga po treningu: 84,5kg
Temp: 16-12 stopni,
Wiatr: ok. 5-6 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 63.64 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 32.09 |
Pr. maks.: | 55.07 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |
Poświąteczne spalanie
Wtorek, 10 kwietnia 2012 | dodano:10.04.2012
Wczoraj popiłem trochę co rzadko ostatnio mi się zdarza. Dziś więc był czas na odkacowanie i pozbycie się zanabytych w święta w nadmiarze kalorii. Wyjeżdżam więc z zamiarem nie opierdalania się mimo wiaterku, który znów zrobił się mocniejszy i postanowił doskonale zadanie utrudniac. W związku z tymże wiaterkiem nie jechałem też dłużej. I na szczęście bo pod koniec już straciłem ochotę. Mimo wszystko jechało się nieźle - przynajmniej się ociepliło. Bolec mnie tylko zaczęły ścięgna pod lewym kolanem (czy też co tam się znajduje i może bolec). Po drodze mijałem dziś ze 12 rowerzystów. Jakiś wysyp?
Czas: 16.45-18.40
Waga po treningu: 85,0kg
Temp: 14-10 stopni,
Wiatr: ok. 5-6 m/s
Jak widac na 45 kilometrze GPS przestał odbierac sygnał...
Czas na zamianę telefonu.
Czas: 16.45-18.40
Waga po treningu: 85,0kg
Temp: 14-10 stopni,
Wiatr: ok. 5-6 m/s
Jak widac na 45 kilometrze GPS przestał odbierac sygnał...
Czas na zamianę telefonu.
Dane wycieczki:
Km: | 60.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:52 | km/h: | 32.62 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |
Świąteczny poniedziałek
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | dodano:09.04.2012Kategoria 050-100km
Po świątecznym obrzarstwie czas na spalanie. Jadę sam bo kolega Tomek kontynuuje święta w gronie rodzinnym i pewnie pojedzie popołudniu. Pogoda ładna, słonko świeci ale ciepło to nie jest. Wiatr wiejący z północy, tudzież z północnego zachodu jest lodowaty. I to ten wiatr którego wogóle nie ma jak się stoi w miejscu, wtedy wydaje się że jest cisza. Wystaczy jednak rozpędzic się do 30km/h aby przekonac się że wiatr jest, huczy w uszach, wychładza i wiejąc w twarz przesuwa manetką oporu tego naturalnego wietrznego trenażera w stronę "hard". Sam wiatr nie jest strasznie mocny, jest poprostu upierdliwy. Mimo ładnego słońca marznę momentami. Jedzie się poza tym nie najgorzej, na szczęście wziąłem Cannondale'a. A na nieszczęście mam do wymiany łańcuchy w obu rowerach. Na całą drogę wypijam pół litra z bidonu termicznego co jest stanowczo za mało. Miałem pojechac ponad 100km ale ze względu na ograniczony czas i ten zimny wiatr rezygnuje. Na dziś mi wystarczy.
Czas: 09.55-12.50
Waga po treningu: 84,4kg
Temp: 5-10 stopni,
Wiatr: ok. 3-4 m/s
Czas: 09.55-12.50
Waga po treningu: 84,4kg
Temp: 5-10 stopni,
Wiatr: ok. 3-4 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 90.98 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:52 | km/h: | 31.74 |
Pr. maks.: | 45.37 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |
Sobota
Sobota, 7 kwietnia 2012 | dodano:07.04.2012Kategoria 050-100km
Trening świąteczny. Niby mieliśmy jechac wolniej po wczorajszym ale wcale nie zwalniamy za bardzo. O dziwo jak na świąteczną sobotę ruch nie jest duży. Ostatnie 20km jazdy pod wzmagający się wiatr i robi się nieprzyjemnie. Jest zimniej, wieje w ryło i zaczyna pod koniec padac ale tylko odrobinę i na szczęście odpuszcza. Na trening mam dziś tylko 2 godziny więc nie szalejemy z dystansem. I w sumie dobrze się składa bo nie mam zbytnio dziś ochoty na maraton.
Czas: 08.55-11.15
Cad av: 78 obr./min.
Waga po treningu: 83,8kg
Temp: 6-5 stopni,
Wiatr: ok. 4-5 m/s
Czas: 08.55-11.15
Cad av: 78 obr./min.
Waga po treningu: 83,8kg
Temp: 6-5 stopni,
Wiatr: ok. 4-5 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 71.45 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:17 | km/h: | 31.29 |
Pr. maks.: | 39.37 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Piątkowy szybszy
Piątek, 6 kwietnia 2012 | dodano:06.04.2012Kategoria 050-100km
Kończę pracę wcześniej więc ustawiam się z Tomkiem na 15.30 po jego robocie. Jedziemy na Jadów. Wiatr dziś malutki, wreszcie. Temperatura znośna. I jakoś tak się ułożyło że zaciągamy coraz mocniej, jadąc w okolicy 35-36km/h. W zasadzie ciśniemy tak całą drogę, czasem lżej a czasem po 40km/h. Od Jadowa mamy niby zwolnic i faktycznie na trochę się udaje. Po paru kilometrach jedziemy znów mocniej. Nóżki i płucka dziś swoje zebrały.
Czas: 15.25-18.00
Cad av: 82 obr./min.
Waga po treningu: 83,8kg
Temp: 7-5 stopnie,
Wiatr: ok. 1-2 m/s
Czas: 15.25-18.00
Cad av: 82 obr./min.
Waga po treningu: 83,8kg
Temp: 7-5 stopnie,
Wiatr: ok. 1-2 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 82.89 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 33.16 |
Pr. maks.: | 46.33 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Czwartkowy ziąb
Czwartek, 5 kwietnia 2012 | dodano:05.04.2012Kategoria 050-100km
Zimno dziś i nieprzyjemnie. Niby było trochę słońca ale aura dupna. Wiatr też dziś miał byc mniejszy a przeszkadzał całkiem nieźle. Nie szarpałem się więc i turlałem się znudzony tradycyjną już traską przez Jadów tyle że odwrotnie niż przeważnie jeżdże. Na początku drogi spotykam Tomka, który już wraca do domu a przedemną jeszcze 50km... Marznę dziś dośc mocno mimo że ubrałem się ciepło. Był jeden plus - przynajmniej nie padało. Ale jak tak ma wyglądac wiosna to ja to p..
Czas: 16.40-19.00
Cad av: 77 obr./min.
Waga po treningu: 83,4kg
Temp: 6-4 stopnie,
Wiatr: ok. 3-4 m/s
Czas: 16.40-19.00
Cad av: 77 obr./min.
Waga po treningu: 83,4kg
Temp: 6-4 stopnie,
Wiatr: ok. 3-4 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 68.88 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 30.61 |
Pr. maks.: | 43.05 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | KTM Strada 1000 |
Wtorkowy pech
Wtorek, 3 kwietnia 2012 | dodano:03.04.2012Kategoria 050-100km
Dziś dzień do dupy. Od początku. Po wyjechaniu okazało się że jest zimniej niż myślałem a wystoiłem się w bluzę. Cóż trochę marzłem. Po 5km wyjebałem się na skrzyżowaniu przez własną głupotę chcąc zdążyć przed nadjeżdżającym autem - po czym się rozmyśliwszy już nie zdołałem się wypiąć. W efekcie porysowane zaciski kół, siodło i pedał oraz obite udo i dupa. Do końca jazdy na każdych światłach, rondzie czy skrzyżowaniu coś się działo - przeważnie ktoś próbował mnie zabić lub conajmniej okaleczyć. Czułem się dziś jak w kolejnej części "Oszukać przeznaczenie"...
Czas: 16.30-18.55
Waga po treningu: 83,8kg
Temp: 12-8 stopni,
Wiatr: ok. 3 m/s
Czas: 16.30-18.55
Waga po treningu: 83,8kg
Temp: 12-8 stopni,
Wiatr: ok. 3 m/s
Dane wycieczki:
Km: | 68.81 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 31.76 |
Pr. maks.: | 47.89 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cannondale Super Six 105 |