Informacje

  • Wszystkie kilometry: 63864.02 km
  • Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
  • Czas na rowerze: 88d 09h 21m
  • Prędkość średnia: 30.11 km/h
  • Więcej informacji.
  • baton rowerowy bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czegevara.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

050-100km

Dystans całkowity:34857.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1147:22
Średnia prędkość:30.38 km/h
Maksymalna prędkość:73.68 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (92 %)
Maks. tętno średnie:153 (81 %)
Suma kalorii:140767 kcal
Liczba aktywności:518
Średnio na aktywność:67.29 km i 2h 12m
Więcej statystyk

Znów wypiździszew

Niedziela, 6 marca 2011 | dodano:06.03.2011Kategoria 050-100km
Wyjazd z rana - 8.30 jak na mnie wcześnie. Chciałem się wyrobić przed wizytą gości na godz 11.00 więc trasa jak wczoraj. Wiatr wiał niestety gorszy niż wczoraj a do tego zmienił kierunek i tym razem męczył mnie na początku i na końcu trasy a w środku ciut pomagał. Dał mi dziś wycisk. Poza tym pogoda ładna - słoneczko. Temperatura około zera ale tym razem po wczorajszej nauczce zakupiłem ochraniacze neoprenowe 1mm na buty i w stopy już ciepło. Teraz wogóle nie zmarzły więc ochraniacze się sprawdziły, choć obawiałem się że będą za cienkie. Kupiłem je wczoraj w Decathlonie. Słoneczko niestety spowodowało że cienka warstewka śniegowo-lodowa na szosie zaczęła się rozpuszczać i uświniłem się przez to dość mocno. Mimo wszystko całkiem sympatycznie choć pod koniec już byłem wymęczony mimo raptem 2 godzin jazdy.
Waga po treningu: 82,7kg
Czas: 8:30-10:35
Wiatr ok 5-7m/s momentami porywisty, nie znoszę go!
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Czarna-Helenów-Rżyska-Stary Kraszew-Klembów-Ostrówek-Tuł-Karolew-Szczepanek-Międzyleś-Poświętne-Wola Ręczajska-Krubki Górki-Zabraniec-Ostrowik-Majdan-Leśniakowizna-Ossów-Turów-Kobyłka. Dane wycieczki:
Km:57.74Km teren:0.00 Czas:02:04km/h:27.94
Pr. maks.:38.71Temperatura:0.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Wiatr w plecy wywołuje wzloty a wiatr w twarz wymioty...

Sobota, 5 marca 2011 | dodano:05.03.2011Kategoria 050-100km
Cały tydzień pogoda była piękna, świeciło słonko i było w miarę ciepło. Na weekend niestety się spiździło. Nie zrażając się jednak postanowiłem ruszyć. Tym razem jednak pierwszy raz w tym roku rowerkiem szosowym. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Zupełnie inna jazda. Chyba już nie wsiądę na górala w tym roku.
Tutaj aż się chce pedałować. Miałem w planie pojechać ok 80km na Jadów ale po obejrzeniu prognozy pogody gdzie widniały na mapce takie ładne powyginane drzewka odpuściłem. Porywisty i silny wiatr na dłuższą trasę to nie dla mnie. Pojechałem więc tradycyją już traskę na Poświętne z tym że odwrotnie niż przeważnie aby mieć ten wiatr najpierw w plecy. I tak też zrobiłem - do 28km leciałem po 35-38km/h. Przed Poświętnym miałem średnią 30,7km/h. Jednak nic co dobre nie trwa wiecznie i tak po skręcie na Poświętne jakbym dostał szyną kolejową w ryja. Ocho - już wiemy co nas tak pchało. Teraz zaczyna się mordęga. Jednak w porównaniu do jazdy w tych warunkach moim Magnumem, teraz jest wręcz cudownie. Utrzymuję w miarę "normalne" prędkości nie schodząc niżej 25km/h. Na góralu w tych warunkach miałem 21-22km/h i umierałem. Teraz jest znacznie lepiej. Chociaż wiatr momentami przegina i gdy ustawiam się do niego bokiem spycha mnie na środek jezdni. W tych warunkach dojeżdżam do domu. Pod koniec jeszcze skręcam w stronę Wołomina aby chwilę odpocząć od wiatru i jestem w domu. Tu okazuje się że buty letnie na taką pogodę to bardzo zły pomysł, bez ochraniaczy jest kiszka. Palce u stóp mam przemarznięte na kość. Jednak odzyskuje rowerowy zapał, który ostatnio coś zaczął zanikać. Szkoda że tak piździło i pogoda nie poczekała do poniedziałku, może udałoby się pojechać więcej. Ale i tak jest git. Trekingowcy - nie męczcie się - kupujcie szosówki:)
Czas: 10.00-12.00
Waga po jeździe: 82,1kg (więc straciłęm ok 2kg)
Wiatr: 6m/s
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Czarna-Helenów-Rżyska-Stary Kraszew-Klembów-Ostrówek-Tuł-Karolew-Szczepanek-Międzyleś-Poświętne-Wola Ręczajska-Krubki Górki-Zabraniec-Ostrowik-Majdan-Leśniakowizna-Ossów-Turów-Kobyłka. Dane wycieczki:
Km:57.02Km teren:0.00 Czas:01:58km/h:28.99
Pr. maks.:43.46Temperatura:0.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Niedzielny wyjazd

Niedziela, 27 lutego 2011 | dodano:27.02.2011Kategoria 050-100km, MTB
Wczorajszy wyjazd do rodziny uniemożliwił niestety wyjazd. Dziś natomiast w miarę wcześnie już wracałem do Kobyłki aby jednak wykorzystać niedzielę na jakiś wyjazd. Tym sposobem byłem przed 12stą u Tomka pod domem i ruszyliśmy w tradycyjną już trasę na Poświętne. Tomek pomimo wczorajszych 106km miał dziś parę w nogach i cisnął pod wiatr mimo że ten nie był zbyt delikatny i mocno dawał się we znaki. Mnie ten wiatr mocno osłabia i wypompowuje ze mnie całą energię. Ale mniej więcej od połowy drogi zaczął nam wiać w plecy i dało się odpocząć. Potem już końcówka do domu znów pod wiatr - na szczęście tylko kawałek. Ogólnie gdyby nie wiatr byłoby super - pokazało się nawet pod koniec słońce. Mam już dość zimy i pewnie nie ja jedyny...
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Majdan-Poświetne-Międzyleś-Jaźwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka
Czas: 11:50-14:00 Dane wycieczki:
Km:53.20Km teren:0.00 Czas:02:02km/h:26.16
Pr. maks.:39.06Temperatura:-3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Piękna pogoda i powrót formy

Niedziela, 13 lutego 2011 | dodano:13.02.2011Kategoria 050-100km, MTB
Jakoś nie miałem po wczorajszym chęci jechać. Ale pogoda piękna i do tego w tygodniu już nie będzie okazji więc na SMS od Tomka z pytaniem czy jadę odpowiedziałem niepewnie że jadę. I tak 20 po 10tej byłem w Wołominie. Na początku jechałem ostrożnie jakby wyczekując załamania jak wczoraj. Okazało się jednak że nic takiego się nie wydarzyło i dojechaliśmy bez zbędnego zwalniania. Nawet momentami cisnąc dość mocno. Jechało się bez porównania lepiej niż wczoraj, a najgorsze jest to że nie mam pojęcia dlaczego. Grunt że dziś było dobrze. Nie ma co zwracać uwagi na chwilowe niepowodzenia. Jedyna rzecz jakiej mi naprawdę brakuje to picia. Chyba trzeba zakupić bidon termiczny - będzie i na lato do chłodnych napojów. Wiatr w porównaniu z wczorajszym dziś ledwo popiardywał do tego śliczne słońce. Nie mogę się doczekać już regularnej wiosny.
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Radzymin-Zawady-Guzowatka-Dąbrówka-Kozły-Wola Rasztowska-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:62.57Km teren:0.00 Czas:02:18km/h:27.20
Pr. maks.:37.75Temperatura:-2.0 HRmax:160( 85%)HRavg144( 76%)
Kalorie: 1944kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Kolejny mroźny wypad

Niedziela, 30 stycznia 2011 | dodano:30.01.2011Kategoria 050-100km, MTB
Po wczorajszej dziewiczej wycieczce w temperaturach ujemnych dziś znów umówiliśmy się z Tomkiem na 12stą. Trochę mnie jeszcze po wczorajszym bolały nogi więc miałem mieszane uczucia. Mieliśmy pojechać ciut mniej ale wyszło w sumie tyle co wczoraj. Było nieco cieplej jednak wiało mocniej co mnie trochę dobiło pod koniec. Tomek ma jednak niesporzyte siły, ciekawe skąd je bieże??, cisnął jak szalony:) Mi jechało się dość ciężko i mało komfortowo. Nie zmarzłem na szczęście tak jak wczoraj ale nogi już pod koniec nie podawały. Jednak to nie są warunki na dłuższe wycieczki, tym bardziej że przez te 2 godziny nic nie piliśmy. Po przyjeździe i wypiciu szklanki soku ważyłem 83,6kg. To oznacza pk. 2kg utraty wagi co by dawało ponad 1,5% odwodnienie. Napewno to też się przyczyniło do mocnego spadku formy.
Niemniej jednak kolejna styczniowa jazda zaliczona.
Wniosek jest taki że trzeba się zaopatrzyć w jakiś termobidon i coś cieplejszego na głowę.
Czas: 12.05-14.15
Trasa - Kobyłka-Wołomin-Wołomin Słoneczna-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Krusze-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:55.64Km teren:0.00 Czas:02:07km/h:26.29
Pr. maks.:38.07Temperatura:-2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Drugi wyjazd w tym sezonie - doświadczalny.

Sobota, 29 stycznia 2011 | dodano:29.01.2011Kategoria 050-100km, MTB
Już od dawna chciałem spróbować jazdy zimą w ujemnych temperaturach. W tygodniu z Tomkiem zastanwaialiśmy się czy uda się pojechać w weekend. Brakowało rękawic i kominiarek więc dziś na szybko zakupiliśmy kominiarki. Rękawice każdy wziął jakie miał i umówiliśmy się na wyjazd na 12.30. Ubrałem się w grubą koszulkę termiczną, cienką bluzę rowerową i kurtkę nalini. Dwie pary skarpet, buty "nierowerowe", kominiara czepek z membraną i pojechali. Na początku jechało się dziwnie zanim organizm przywyknął. Przez półtorej godziny szło całkiem nieźle i w miarę komfortowo. Potem jednak zaczęła mi marznąć głowa po nasiąkniętą potem kominiarką i przestało mi się podobać. Zmarzła mi też prawa stopa dość mocno i jak się okazało po przyjeździe również uda - są czerwone jak buraki po wewnętrznej stronie. Brak kaleson! Końcówka przez to dość męcząca i widać że za słabo się jednak ubraliśmy. Cóż, całe życie się człowiek uczy. Sumując jednak to nowe cenne doświadczenie.
Czas: 12.30-14.45
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:56.88Km teren:0.00 Czas:02:09km/h:26.46
Pr. maks.:34.34Temperatura:-7.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Wreszcie zmarzłem!

Niedziela, 21 listopada 2010 | dodano:21.11.2010Kategoria 050-100km
Dziś ruszyłem znowu na szosę! Zza okna wyglądało że jest ciepło, słońce nawet prześwitywało. Niestety ciepło nie było. Pierwszy raz tak zmarzłem na rowerze. Brak ochraniaczy na butach i długich rękawiczek dał się mocno we znaki, wiater hulał mi między palcami. Było mocno wilgotno i wiało co potęgowało uczucie zimna mimo temperatury ok 5-6 stopni. Odczuwalna wg mnie ok zera. Nawet windstopper wiele nie pomagał, wiatru nie przepuszczał ale brak jakiejkolwiek warstwy ocieplającej (miałem tylko potówkę pod kurtką) powodował że było poprostu zimno. Jednak zima się wreszcie zbliża. I tak nie przypuszczałem nawet że będę jeszcze jeździł w październiku a tu jednak pogoda łaskawa i zawsze nie trzeba się męczyć w domu na trenażerze.
Czas: 12.05-13.55
Waga po treningu: 83,2kg nago.
Trasa: Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Wola Ręczajska-Poświętne-Laskowizna-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:52.87Km teren:0.00 Czas:01:47km/h:29.65
Pr. maks.:40.77Temperatura:6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Pogoda niczym w maju!

Niedziela, 14 listopada 2010 | dodano:14.11.2010Kategoria 050-100km
Udało się kolejny raz w tym roku pojechać przed śnieżną zimą. Pogoda zaskakująca - 15 stopni w połowie listopada się nieczęsto zdarza. Wiatr w miarę nas oszczędzał choć po połowie drogi już zaczął przeszkadzać. Jechało mi się dziś zadziwiająco dobrze. Początkowo mocne tempo - po 40km/h. Potem wiatr nas przychamował. Jeden negatywny aspekt tego wyjazdu to fakt że po raz kolejny mijaliśmy wypadek z udziałem rowerzysty, znów śmiertelny. 23 października mijaliśmy wypadek w którym zginął 16-sto latek. Nie nastraja to pozytywnie. Kierowcy przy słonecznej pogodzie pozwalają sobie na zbyt wiele często mocno przekraczając dozwoloną prędkość. Rowerzyści też nie grzeszą inteligencją i potrafią wyjeżdżać na środek pasa czy skręcać bez obejrzenia się i sygnalizacji manewru. Jednak rowerzysta w starciu z autem ma szase zerowe. Kierowcy powinni wykazać się większą wyobraźnią ale w tym kraju daleko im do tego (nie genralizując).
Czas: 11:45-14.05
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Roszczep-Wólka Kozłowska-Tłuszcz-Miąse-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:66.16Km teren:0.00 Czas:02:14km/h:29.62
Pr. maks.:44.30Temperatura:15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Historyczna wycieczka - pękło 5000km w tym roku!

Czwartek, 11 listopada 2010 | dodano:11.11.2010Kategoria 050-100km
Wolny dzień od pracy należało odpowiednio wykorzystać. Tym bardziej że dziś miałem przekroczyć 5000 km w tym sezonie. No i stało się. Nie ukrywam że z wydatną pomocą kompana do jazdy Tomka - dzięki. Znaczną większość tych kilometrów przejchaliśmy wspólnie. Co do samego wyjazdu to nic szczególnego, trasa znana do znudzenia, pogoda w miarę rozsądna. Pod koniec zaczyna tylko mocno wiać. Kurteczka Nalini w której jadę już drugi raz tylko utwierdza mnie w przekonaniu że to nie było wyrzucenie pieniedzy. Pełen komfort termiczny nawet przy mocnym wietrze. Ciekawe jak będzie gdy temperatury zbliżą się do zera - o ile wogóle skuszę się na jazdę w takim ziąbie. Mieliśmy na początku wydłużać ale an szczęście odpuściliśmy. Byłoby ciężko. Te 60 parę km przy takiej aurze to wystarczająca ilość dadatkowo w takim tempie. Ale każde dodatkowe km na drodze to mniej nudnej jazdy na trenażerze w domu.
Waga spada, po jeździe już: 81,5kg ale przed uzupełnieniem płynów a podczas jazdy prawie nie piłem. Przydałby się bidon termiczny.
Trasa: Kobyłka-Turów-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Jaźwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:64.54Km teren:0.00 Czas:02:09km/h:30.02
Pr. maks.:38.71Temperatura:7.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Wyjazd po tygodniu przerwy i przy okazji test kurteczki

Niedziela, 7 listopada 2010 | dodano:07.11.2010Kategoria 050-100km
Dzisiaj wogóle miałem jechać do teściów a nie na rower. Ale jakoś się złożyło że żona pojechała a ja zostałem. Po wczorajszych Mistrzostwach Europy Elity w Kolarstwie Torowym na welodromie BGŻ Arena w Prószkowie wróciliśmy z żoną dość późno więc i spać poszedłem późno. Miałem pojechać dziś z Tomkiem ale jak się wstaje o 12-stej to się ma za swoje. Poniżej kilka zdjęć ze wspomniancyh mistrzostw.
Finałowy sprint o złoto Pań - Sandie Claire z Francji i Kristina Vogel z Niemiec.


I złota medalistka w sprincie Sandie Clair. Warto zaznaczyć że jej średnia prędkość z pierwszego biegu o złoto z Niemką wyniosła 60,045km/h. Sprint jest na 200 metrów.


W sprincie mężczyzn Polak Damian Zieliński miał duże szanse na złoto ale został zdyskwalifikowany w półfinale w walce z Denisem Dmitrievem, który później wygrał złoty medal z Francuzem Kevinem Sireau. Poniżej zdjęcie z walki Polaka z Rosjaninem:


Pierwszy raz byłem na takiej imprezie i było całkiem fajnie. Jednak jak na zawody w randze mistrzostw europy to kibiców i widzów było jak na lekarstwo. Widać jednak że sport jest bardzo niszowy. Nie powinno tak być bo emocji jest sporo i konkurencji również. Dziś najciekawsze konkurencje - Medison i Keirin w którym kolarzy rozprowadza po torze motocyklista. Jednak dziś już się nie zdążę wybrać.
Wracając jednak do dzisiejszego mojego treningu to udało mi się wreszcie po tygodniu wyjechać na rower. Cały tydzień nawet nie miałem kiedy wsiąść na trenażer. Wczoraj udało mi się również zakupić kurteczkę z jesienno-zimową Nalini Calce. Długo zwlekałem z zakupem. A bo to nie będę jeździł jak zimno będzie a bo to drogo. Wreszcie jednak w akcie desperacji szarpnąłem się na ten mocno przydrogi produkt.

Dziś założyłem pod tą kurteczkę tylko cienką potówkę Crafta z długim rękawem i było super. Do tej pory zakładałem 3 koszulki i bluzę i bywało różnie. Kurtka Nalini okazała się świetnym zakupem. Przy tych 6 stopniach było komfortowo. Przy czym kortce udawało się nawet odprowadzać pot w rozsądnych ilościach czego się najbardziej obawiałem. Gdy do tej pory zakładałem 3 koszulki to wszystko było mokre że prawie można wyzymać. Teraz wnętrze kurteczki było tylko mocno wilgotne. Co do mojej kondycji to na szczęście dziś wiatr mnie oszczędzał i nie zmuszał do katowania się. Fajnie że jeszcze jest na tyle dobra pogoda że da się pojeździć mimo że to już listopad.
Waga po jeździe: 82,8kg !!!
Trasa standard: Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Wola Ręczajska-Poświętne-Laskowizna-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:52.86Km teren:0.00 Czas:01:46km/h:29.92
Pr. maks.:44.73Temperatura:6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl