Jak nie można często to trzeba chociaż dłużej. Pod koniec już ciężko było.
KOW ok 3-4?
Waga po treningu: 84,7kg
Godzina: 18.45-20.45
Czas: 2:00:57s
Dst: 64,7 km
Vmax: 62,9 km/h
Vśr: 32,1 km/h
Ilość obr korby: 11252
CADmax: 183 obr/min
CADśr: 93 obr/min
Kcal: 1465 kcal
Moc max: 422 Wat
Moc śr: 211 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 139
Max HR - 151
Kcal - 1474 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

KOW ok 3-4?
Waga po treningu: 84,8kg
Godzina: 19.05-20.20
Czas: 1:15:59s
Dst: 45,6 km
Vmax: 46,8 km/h
Vśr: 36 km/h
Ilość obr korby: 7068
CADmax: 121 obr/min
CADśr: 93 obr/min
Kcal: 966 kcal
Moc max: 287 Wat
Moc śr: 222 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 137
Max HR - 150
Kcal - 896 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	150( 79%)	HRavg	137( 72%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Uwolniłem się dziś z jazdy ze stałą mocą ustawioną na Tacxie - to jednak katorga, niezależnie od kadencji trenażer nie daje człowiekowi odetchnąc utrzymyjąc stałe obciążenie. W efekcie odczucia są takie że 220 Wat idzie ciężej niż normalnie 240 Wat. Więc dziś ustawiłem na zwykłe obciążenie - takie które jest stałe przy stałej kadencji, gdy ilośc obrotó korbą maleje opór również, gdy rośnie moc w watach też rośnie. Czyli jak w każdym normalnym trenażerze:) Szło o dziwo bardzo dobrze mimo że nogo dziś bolały.
KOW ok 3-5?
Waga po treningu: 84,5kg
Godzina: 19.15-20.30
Czas: 1:15:59s
Dst: 45,4 km
Vmax: 47,8 km/h
Vśr: 35,9 km/h
Ilość obr korby: 7071
CADmax: 125 obr/min
CADśr: 93 obr/min
Kcal: 1043 kcal
Moc max: 357 Wat
Moc śr: 239 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 143
Max HR - 153
Kcal - 964 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	153( 81%)	HRavg	143( 76%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Ciut krócej z różnych tajemniczych przyczyn:) Teraz czas na sushi!
KOW ok 3-4?
Waga po treningu: 84,5kg
Godzina: 17.35-18.25
Czas: 0:50:55s
Dst: 26,8 km
Vmax: 35,3 km/h
Vśr: 31,7 km/h
Ilość obr korby: 4656
CADmax: 102 obr/min
CADśr: 92 obr/min
Kcal: 632 kcal
Moc max: 221 Wat
Moc śr: 217 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 137
Max HR - 144
Kcal - 596 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	144( 76%)	HRavg	137( 72%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Dziś spokojnie, regeneracyjnie 1-2 strefa. Choc pod koniec nie wytrzymałem nudy i przycisnąłem do tych 560 Wat windując tętno za wysoko. Ale to jednostajne kręcenie, nawet delikatnie, strasznie człowieka demoluje nudą...
KOW ok 3-4?
Waga po treningu: 84,6kg
Godzina: 19.10-20.10
Czas: 1:10:56s
Dst: 39,2 km
Vmax: 58,3 km/h
Vśr: 33,2 km/h
Ilość obr korby: 6223
CADmax: 170 obr/min
CADśr: 88 obr/min
Kcal: 811 kcal
Moc max: 560 Wat
Moc śr: 200 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 130
Max HR - 158
Kcal - 772 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	158( 84%)	HRavg	130( 69%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Po 10 minutowej rozgrzewce 6 interwałów w strefie 4 (146-156 Hr). Czyli subpróg mleczanowy. Interwały po 6 minut wysiłku i 1,5 min regeneracji. Na koniec 5 minut rozjazdu. W trakcie wysiłku moc ok 270-280 Wat, w regeneracji ok 140-160 Wat. Ostatni już szedł dośc ciężko i prawie cały w granicach 153-155 uderzeń. Ciężko ale przynajmniej nie nudno...
KOW ok 3-7?
Waga po treningu: 85,9kg
Godzina: 19.10-20.10
Czas: 1:01:51s
Dst: 34,2 km
Vmax: 50,3 km/h
Vśr: 33,2 km/h
Ilość obr korby: 5293
CADmax: 130 obr/min
CADśr: 86 obr/min
Kcal: 809 kcal
Moc max: 403 Wat
Moc śr: 228 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 143
Max HR - 157
Kcal - 775 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	157( 83%)	HRavg	143( 76%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Kolejny raz 220 Wat i 1:35. Ostatnio średnie tętno 138 - teraz 135 i dryf (jak ostatnio słusznie zauważył kolega dodoelk) znacznie mniejszy - w zasadzie prawie go nie było. Po ok 10 min tętno ustabilizowało się na ok 135-136 uderzeń a pod koniec treningu wachało się między 137-138. Widac jak ogromne znaczenie ma samopoczucie, zmęczenie (lub wypoczęcie) odżywianie, itp. Dlatego wachania tętna w obrębie dwóch czy trzech treningów nie mają większego znaczenia. Należy brac średnią z dłuższego okresy czasu i ogólną tendencję puslu do obciążeń w obrębie sezonu. Mimo wszystko nie jechało się jakoś super lekko. W obrębie treningu kilka mocniejszych akcentów aby się nie zanudzic i wyrwac serce z letargu.
KOW ok 2-4?
Waga po treningu: 84,9kg
Godzina: 19.15-20.50
Czas: 1:35:56s
Dst: 56,2 km
Vmax: 73,3 km/h
Vśr: 35,2 km/h
Ilość obr korby: 8735
CADmax: 191 obr/min
CADśr: 91 obr/min
Kcal: 1208 kcal
Moc max: 449 Wat
Moc śr: 220 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 135
Max HR - 144
Kcal - 1105 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	144( 76%)	HRavg	135( 71%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Przeziębienie chyba ustępuje. Zacząłem dziś dokładniej studiowac książkę Friela i wyszło mi że LT mam w okolicy 157 uderzeń. Niestety póki co nie potwierdzę tego żadnymi badaniami więc pozostaje mi się opierac na własnych odczuciach i obliczeniach. Chciałem pojechac całośc w strefie 2 - czyli okolice progu tlenowego - 127-140 i przy okazji wyłapac jaka odpowiada temu progowi moc. Z wcześniejeszych treningów wynikało że ok 220 Wat. Tak ustawiłem. Okazało się jednak że tętno mimo stałego obciążenia idzie po mału w górę. I tak ostatnie 30-30 minut tętno oscylowało już w okolicach 141-143 uderzeń więc już ponad strefą 2 (w której byłem 1:11 min - 74% całego treningu, pozostałe 16% to początek strefy 3). Wygląda na to że cały trening powinien polegac na tym aby utrzymac dane obciążenie jak nadłużej w danej strefie tętna. Ten "naukowy" trening nie jest wcale prosty...
W siodełku Brooksa opuściłem minimalnie nos ale chyba wrócę do poprzedniego ustawienia gdyż jest gorzej - ześlizguję się z niego do przodu. Pozatym i faktem że znów ciut drętwiałem siodło jest w porządku. Mimo 95 minut nie dało mi się we znaki chociaż prawie się nie podnosiłem.
KOW ok 2-4?
Waga po treningu: 85,0kg
Godzina: 18.45-20.20
Czas: 1:35:55s
Dst: 54,9 km
Vmax: 50,1 km/h
Vśr: 34,4 km/h
Ilość obr korby: 8554
CADmax: 129 obr/min
CADśr: 89 obr/min
Kcal: 1205 kcal
Moc max: 249 Wat
Moc śr: 219 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 138
Max HR - 149
Kcal - 1154 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	149( 79%)	HRavg	138( 73%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Nie miałem chęci na jazdę, jestem podziębiony i chyba dzisiaj jest jakieś nasilenie. Ale jako że przyszło nowe siodło to musiałem spróbować. Trening słabo - miałem dość już po 20 minutach do których dociągnąłem na 240 watach ale zdjąłem na 210 i jakoś wytrzymałem tą godzinę wspomagając się izotonikiem czego na trenażerze raczej nie robię. A teraz co do siodła - BROOKS B17 Standard. Siodło produkowane praktycznie bez zmian przez prawie 100 lat musi budzić skrajne emocje. I tak też jest w istocie - na forach roi się od przeróżnych "Świętych wojen" między zwolennikami a przeciwnikami Brooksów. Już samo to zamieszania sprawia że coś w nich musi być:) Postanowiłem więc sprawdzić legendę osobiście po nieudanych przebojach z siodłami Selle Italia Turbo, Selle Italia X0 Flow i 20 letnim siodełkiem od Bianchi. I pisze tu o trenażerze. Do jazdy po szosie mam spradzone siodło Selle Italia SLR Kit Carbonio Flow, którego jednak mi szkoda katować w domu. Poza tym chciałem posmakowac tradycji i 100-letniej legendy:) Wielu użytkowników chwali to siodło jako bardzo wygodne, dodatkowo dopasowuje się ono do kształtów tyłka (kości kulszowych dokładnie) podobnie jak buty skórzane do stóp. Oczywiście takie dopasowanie wymaga czasu, pożyjemy zobaczymy. Przeciwnicy podnoszą argumenty o wadze (wszak 520g jak na siodło to jest w naszych czasach sporo:)), że wygląda archaicznie, wymaga pielęgnacji i nie lubi wody. Mam zamiar póki co używac go na trenażerku więc waga i brak odpornosci na deszcz mnie nie interesują, za to bardzo mnie interesuje WYGODA. Na trenażerze jest to o tyle ważne że już sama jazda jest nudna do bólu i jak dodatkowo cokolwiek nam przeszkadza to strasznie zniechęca, dodatkowo odczucia negatywne podkreśla fakt stałej, monotonnej jazdy bez przerw i zmian w kadencji, również bez większego ruchu na siodle. Do mnie przemawia jakoś fakt wykonywania siodła tylko ze skóry (to nadal jest szlachetny materiał wg mnie), ręcznie, w Europie i to od tylu lat bez zmian. Oczywiście nie ma co się oszukiwać, siodło nie jest dla każdego, zresztą jak każde inne. Nie nada się napewno do jazdy stricte sportowej, jest to siodło touringowe - wygodniej na nim w bardziej wyprostowanej pozycji. I tego się trochę obawiałem, choć na trenażerze nie jadę przecież w dolnym chwycie. Po zamontowaniu siodła i wstępnym ustawieniu wsiadłem i pierwsze zaskoczenie - niestety na minus. W spodenkach z lycry niestety mocno się ślizgałem, z czasem jednak "poślizg" się zmniejszał. Początek jazdy całkiem ok, w zasadzie nic nie przeszkadza, wrażenia raczej pozytywne. Siodło jest jednak twarde ale to mi akurat nie przeszkadza. W centralnej części czuję dość wyraźnie nacisk siodła ale nie jest on uciążliwy i można go zmniejszyć przesuwając się do tyłu - wtedy czuję że bardziej opieram się na kościach kulszowych. W modelu Turbo miałem problem uciskania siodła na tył pośladków - tam gdzie ono się kończy, w X0 Flow drętwiał mój przyjaciel już po 20-30 minutach i to wyraźnie mimo że siodło to ma dziurę! Tutaj tego nie ma - chociaż po 40 minutach czułem delikatne odrętwienie ale dużo mniejsze niż w X0 i dodatkowo z Brooksa prawie się nie podnosiłem, co robiłem często na Selle X0. Jednak była to pierwsza jazda i chyba trochę za mocno podniosłem nos siodła więc zobaczymy co będzie dalej, po małych korektach ustawień. Na pewno nie jest to panaceum na wszystkie bolące dupy rowerowe świata:) A moja opinia jest o tyle mało wartościowa że taką rzecz jak siodełko można sprawdzic jedynie osobiście - nikt nam nie powie czy ten lub tamten model będzie dla nas ideałem. Ja póki co jestem narazie kontent:)

















KOW ok 2-4?
Waga po treningu: 85,5kg
Godzina: 19.15-20.15
Czas: 1:00:57s
Dst: 36,9 km
Vmax: 40,5 km/h
Vśr: 36,4 km/h
Ilość obr korby: 5717
CADmax: 105 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 776 kcal
Moc max: 267 Wat
Moc śr: 222 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 141
Max HR - 147
Kcal - 775 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	147( 78%)	HRavg	141( 75%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

KOW ok 2-4?
Waga po treningu: 84,8kg
Godzina: 19.10-20.20
Czas: 1:10:56s
Dst: 44,3 km
Vmax: 63,4 km/h
Vśr: 37,5 km/h
Ilość obr korby: 6860
CADmax: 165 obr/min
CADśr: 97 obr/min
Kcal: 935 kcal
Moc max: 329 Wat
Moc śr: 230 Wat

Dane z pulsometru Sigma Onyx Pro
Av HR - 143
Max HR - 161
Kcal - 908 Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	161( 85%)	HRavg	143( 76%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow