Informacje

  • Wszystkie kilometry: 63864.02 km
  • Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
  • Czas na rowerze: 88d 09h 21m
  • Prędkość średnia: 30.11 km/h
  • Więcej informacji.
  • baton rowerowy bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czegevara.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:4557.55 km (w terenie 88.00 km; 1.93%)
Czas w ruchu:166:44
Średnia prędkość:27.33 km/h
Maksymalna prędkość:75.28 km/h
Maks. tętno maksymalne:176 (92 %)
Maks. tętno średnie:152 (80 %)
Suma kalorii:17576 kcal
Liczba aktywności:114
Średnio na aktywność:39.98 km i 1h 27m
Więcej statystyk

Jeszcze cieplej!

Niedziela, 12 lutego 2012 | dodano:12.02.2012Kategoria 0-50km
Kolejny dzień pięknej pogody i do tego znów cieplej bo tylko -8. Wręcz upał jak na ostatnie 2 tygodnie. Tym razem i Tomek zdecydował się pojechac tak więc ruszamy o 12stej na krótką traskę. Jedzie się fajnie ale znów oszukali mnie z wiatrem. Mimo wszystko we dwóch łatwiej z nim się przepychac. Ubrany jestem jak wczoraj i w tej temperaturze jest mi już ciepło i zupełnie komfortowo.
Czas: 11.50-13.25
Cad avg: 79 obr/min.
Waga po treningu: 85,4kg
Temp: -8 stopni,
Wiatr: ok. 3-4 m/s



Dane wycieczki:
Km:45.16Km teren:0.00 Czas:01:31km/h:29.78
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Ociepliło się...

Sobota, 11 lutego 2012 | dodano:11.02.2012Kategoria 0-50km
Kolejny wyjazd tej zimy. Sporo cieplej niż ostatnio bo "aż" -12 stopni. Ubrany byłem jak w zeszły weekend więc przy nieco wyższej temperaturze już tak nie marzłem. Uda praktycznie nie zmarzły, pod koniec palce lewej nogi już czułem. Pogoda ładna, słoneczko, tylko ten wiatr, który wg pogodynki miał byc w granicach 2m/s a stanowczo nie był. Zaczynam się jednak przyzwyczajac do zimnych wyjazdów o ile można się do nich wogóle przyzywczaic...
Czas: 13.10-14.40
Cad avg: 75 obr/min.
Waga po treningu: 85,4kg
Temp: -12 stopni,
Wiatr: ok. 3-4 m/s

Dane wycieczki:
Km:48.41Km teren:0.00 Czas:01:41km/h:28.76
Pr. maks.:35.55Temperatura:-12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Attention! Frozen cyclist!

Niedziela, 5 lutego 2012 | dodano:05.02.2012Kategoria 0-50km
Ciągnęło mnie strasznie na szosę mimo tego mrozu. Nie jechałem przy tak niskich temperaturach jeszcze nigdy a na szosówce najniżej przy ok -3 stopniach pewnie. Brak obuwia zimowego pod bloki zmuszał do jazdy góralem przy niższych temperaturach. Po ostatniej wycieczce góralem przy -9 stopniach pomyślałem że w sumie brak mi tylko porządnych ochraniaczy aby nie męczyc się na góralu tylko wyjechac na asfalt szosą. Zakupiłem więc w tygodniu PRO Tarmac NPU+. Napisali do -15 stopni więc należało wypróbowac. Dwie pary skarpet i buty letnie Specialized plus rzeczone ochraniacze w sumie zdały egzamin, choc pod koniec już marzły mi palce. Nie miałem jednak w butach wkładki termicznej więc ciągnęło od podeszwy. Ochraniacze zatem się spisały, ale założenie ich i zdjęcie to jakaś masakra - nie mają rzepa od spodu i trzeba 3mm neopren naciągac niewielką dziurą na blok na cały but. Dało jakoś radę. Jechało się super, słonko świeciło, wiatr wiał ale nie mulił mnie tak jak ostatnio. Zmarzłem jedynie mocno w uda. Przydałyby się spodnie w całości wykonane z ocieplonego WSa a te co mam mają membranę tylko z przodu. Jednak trening mimo siarczystego mrozu bardzo mi się podobał. Jak widac można jechac szosóką i w taki mróz.
Czas: 13.10-14.40
Waga po treningu: 85,6kg
Temp: -16 do -18 stopni, odczuwalna pod wiatr sądzę że w granicach -28 stopni
Wiatr: ok. 5 m/s

Dane wycieczki:
Km:42.39Km teren:0.00 Czas:01:28km/h:28.90
Pr. maks.:34.90Temperatura:-17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

I znów na mrozie

Niedziela, 29 stycznia 2012 | dodano:29.01.2012Kategoria 0-50km, MTB
Pogoda podobna jak wczoraj, łudziłem się że będzie mniej wiała a wiało raczej mocniej. Połowa drogi to męczenie się z wiatrem a powrót już przyjemniejszy. Słonko ładnie świeci, o dziwo w stopy pod koniec już jest mi gorąco, widac nie potrzebne dwie pary skarpet. Pod koniec pobolewa lewy czworogłowy. Na drogach suchutko. Lepiej bym zrobił kupując zimowe buty pod bloki do szoski niż składając górala ale cóż, może jeszcze kiedyś pojeżdżę trochę w terenie?
Czas: 12.15-13.55
Waga po treningu: 84,8kg
Temp: -9 stopni, odczuwalna pod wiatr sądzę że w granicach -15 stopni
Wiatr: ok. 5-6 m/s

Dane wycieczki:
Km:42.25Km teren:0.00 Czas:01:37km/h:26.13
Pr. maks.:37.70Temperatura:-9.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Mróz i wiatr!

Sobota, 28 stycznia 2012 | dodano:28.01.2012Kategoria 0-50km, MTB
Weekendy zimą to jedyny czas gdy mogę wyjechac na rower. Zmęczenie trenażerem spowodowało że mimo mrozu i wiatu zdecydowałem się wyjechac. W zasadzie było na tyle sucho że można by pojechac szosą ale trzeba miec odpowiednie obuwie na takie warunki. A Univegę też należało przetestowac. Wiedząc że nie będzie lekko wyciągnąłem narciarskie buty za kostkę z goretexem, które na tą zimnicę okazały się idealne. Pod spodnie z windstoperem założyłem dodatkowo getry termoaktywne. Pod kurtkę 3 podkoszulki, kominiarka, 2 czapki, buff i pojechałem. Pierwszą połowę miałem pod wiatr i jechało się bardzo ciężko. Po skręceniu w Poświętnem na Laskowiznę okazało się że na szosie lód. Jadę więc 10-15km/h i w pewnej chwili na łuku koła uciekają mi razem z rowerem spod zmarzniętej dupy. Nie daję się jednak, podpieram lewą nogą i ślizgam się tak na jednej nóżce z rowerem między nogami kilka metrów by na końcu zakręcic piękny piruet o 180 stopni i stanąc w miejscu. Tak więc było blisko ale nie glebnąłem. Jadę dalej jeszcze wolniej. Na szosie jadowskiej skręcam w stronę Wołomina i mam już wiatr w plecy. Miałem jechac na Ostrówek ale szosa w tamtą stronę również pokryta lodem więc jadę trasą do Wołomina. Żeby nie wiatr było by super a tak jest poprostu ok. Najważniejsze że udało się tak ubrac że nie zmarzłem. Myślałem że będą mi marzły stopy ale było ok.
Czas: 12.50-14.50
Waga po treningu: 84,8kg
Temp: -8 stopni, odczuwalna pod wiatr sądzę że w granicach -15 stopni
Wiatr: ok. 5-6 m/s

Dane wycieczki:
Km:47.43Km teren:0.00 Czas:01:50km/h:25.87
Pr. maks.:33.30Temperatura:-8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Śniego-brejowy, dziewiczy przejazd Univegi

Niedziela, 15 stycznia 2012 | dodano:15.01.2012Kategoria 0-50km, MTB
Postanowiłem przejechac się dziś pierwszy raz złożonym w grudniu góralem na ramie Univegi. Zamocowałem więc liczniki i przymierzyłem się do błotników. Tylny ok ale przedniego nie dało się zamocowac - uszkodziłem w tamtą zimę mocowanie. Tak więc daleko się nie wybrałem jak widac nie chcąc się uświnic. Wygląda na to że niczego przy składaniu nie spierniczyłem i wszystko chodzi ok. Nawet przerzutki udało mi się wyregulowac prawie idealnie. Niestety rozjeżdżona breja na asfalcie przy braku przedniego błotnika nie pozwoliła na dalszą wycieczkę. Dane wycieczki:
Km:2.49Km teren:0.00 Czas:00:07km/h:21.34
Pr. maks.:32.70Temperatura:-2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Wietrznie...

Sobota, 14 stycznia 2012 | dodano:14.01.2012Kategoria 0-50km
Miałem jechac, potem nie jechac, potem znów jechac i znów nie jechac. I w końcu się wybrałem na krótką traskę. Póki z wiatrem było bosko, powrót zaś... No cóż 8m/s w czoło nie wymaga komentarza. Pod koniec jeszcze zaczął padac śnieg. Ale pojechałem i wróciłem, to najważniejsze:)
Czas: 13.00-14.25
Cad av: 76 obr./min.
Waga po treningu: 83,5kg
Temp: -1 stopnia
Wiatr: ok. 7-8 m/s

Dane wycieczki:
Km:42.30Km teren:0.00 Czas:01:24km/h:30.21
Pr. maks.:43.05Temperatura:-1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Piździawa

Niedziela, 18 grudnia 2011 | dodano:18.12.2011Kategoria 0-50km
Po zwleczeniu się z łóżka wyglądam za okno. Chwiejące się korony drzew i biegjące po ulicy liście nie zachęcają do wynużenia się z rowerem na zewnątrz. Spoglądam na trenażer, blahh... No nie będę jeździł w pokoju jak mam dzień wolny i na dodatek nie pada. W tym momencie przez chmurki przedziera się słońce. To przeważa szalę. Najwyżej pojadę krócej jak będzie źle. Zaraz po wyjściu i ujechaniu 3km zaczyna padac a ze słońca nici. Mam już zawracac ale deszcz ustępuje. Jadę więc dalej. Jedzie się super - bo z wiatrem. Wiem jak się to skończy - skręcam w Poświętnym na Zabraniec i tu zaczyna się męka. Do domu już odprawiam pokutę walcząc z wichurą. Dławi mnie do 24-26km/h mimo ostrego duszenia pedałów. Po dojechaniu do domu poczułem ulgę. Teraz pora wziąc się za dokończenie projektu Univega - czyli składania góralowej zimówki po taniości:)
Czas: 11.45-13.10
Cad av: 79 obr./min.
Waga po treningu: 83,3kg
Temp: 2-3 stopnie
Wiatr: ok. 6-8 m/s

Dane wycieczki:
Km:42.36Km teren:0.00 Czas:01:24km/h:30.26
Pr. maks.:40.41Temperatura:2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Ostatnie szosowe podrygi w tym roku

Niedziela, 27 listopada 2011 | dodano:27.11.2011Kategoria 0-50km
Po tygodniu spędzonym na trenażerze (no dobre to były tylko 3 treningi) miałem zamiar w weekend pojechać choć trochę "na żywo". W piątek wyjazd do rodziny - w sobotę powrót, więc nie było jak. Dopiero dziś był czas. Nie było tylko pogody. Rano padało i napadało całkiem sporo więc sobie darowałem. Do 14-stej, kiedy to po oględzinach asfaltów stwierdziłem że czas jednak wypróbować nowe błotniki Zefala, które podczepiłem do KTMa. Najwyżej się ciut uświnię bo na szosach było mocno mokro, miejscami zalegały nieduże kałuże. Okazało się jednak że błotniczki wystarczają i przejechałem ten trening z suchymi plecami. Jedynie trochę pochlapało mi ochraniacze, ale tego się akurat spodziewałem. Kolejny dzień urwany jeździe pokojowej. Jechało się fajnie, szczególnie z wiatrem, który dziś nie należał do łagodnych. Wracając już miałem pod wiatr i nie było tak przyjemnie, jednak trening udany i zawsze lepszy niż pocenie się w domu.

Czas: 14.25-15.55
Cad av: 83 obr./min.
Waga po treningu: 84,8kg
Temp: 6-4 stopnie
Wiatr: ok. 6-7m/s

Dane wycieczki:
Km:46.40Km teren:0.00 Czas:01:29km/h:31.28
Pr. maks.:46.07Temperatura:5.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Kolejny trening na szosie tej jesieni

Czwartek, 27 października 2011 | dodano:27.10.2011Kategoria 0-50km
Znów udało się jakoś pojechac. Pogoda jużnie taka piękna bo bez słońca ale ciepło i mnie wiało niż oststnio. W sumie nie jechało się źle, pod koniec tylko byłem już głodny. No i ubrałem się ciut za ciepło jak na tą temperaturę. Vmax za ciężarówką ze złomem.
Czas: 16.00-17.05
Cad av: 79 obr./min.
Waga po treningu: 82,5kg
Temp: 10-8 stopni
Wiatr: ok. 5-4 m/s

Dane wycieczki:
Km:42.37Km teren:0.00 Czas:01:23km/h:30.63
Pr. maks.:54.84Temperatura:8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:KTM Strada 1000

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl