Informacje

  • Wszystkie kilometry: 63864.02 km
  • Km w terenie: 88.00 km (0.14%)
  • Czas na rowerze: 88d 09h 21m
  • Prędkość średnia: 30.11 km/h
  • Więcej informacji.
  • baton rowerowy bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czegevara.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB

Dystans całkowity:1079.73 km (w terenie 88.00 km; 8.15%)
Czas w ruchu:49:35
Średnia prędkość:21.78 km/h
Maksymalna prędkość:39.06 km/h
Maks. tętno maksymalne:164 (87 %)
Maks. tętno średnie:146 (77 %)
Suma kalorii:4107 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:39.99 km i 1h 50m
Więcej statystyk

Niedzielny

Niedziela, 17 lutego 2013 | dodano:17.02.2013Kategoria 0-50km, MTB
Mimo nasilonej niechęci do opuszczania ciepłego domku drugi dzień weekendu jednak wyjeżdżam na rower. Zimniej niż wczoraj i wieje ciut mocniej. Na początek nawet pada śnieg. Ubrałem się cieplej bo założyłem termo kalesony jako że nowe spodnie Biemme Energy są do dupy i marznie mi w nich dupa... W Univedze poluźniłem nieopatrznie zacisk sztycy i siodło opuszcza mi się przez drogę dobre kilka centymetrów. Na koniec ściągając rękawiczki rozrywam lewą na szwie. A są prawie nowe, echhh.
Czas: 12.15-14.00
Waga po treningu: 87,6kg
Temp: -4 - -3 stopnie,
Wiatr: ok. 3 m/s

/2695868 Dane wycieczki:
Km:42.99Km teren:0.00 Czas:01:39km/h:26.05
Pr. maks.:33.00Temperatura:-3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Sobotni

Sobota, 16 lutego 2013 | dodano:16.02.2013Kategoria 050-100km, MTB
Znów powrót na szosę, chociaż góralem. Przełom zera i pochmurno więc nieprzyjemnie. Na drogach w miarę sucho, chociaż na tych mniej uczęszczanych jest sporo breji pośniegowej. Błotniczki uratowały mnie przed upapraniem. Na szczęście wiaterek mały.
Czas: 12.00-14.10
Waga po treningu: 87,6kg
Temp: -1 - 0 stopni,
Wiatr: ok. 2-3 m/s

Dane wycieczki:
Km:54.71Km teren:0.00 Czas:02:01km/h:27.13
Pr. maks.:35.80Temperatura:0.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Niedzielny poligon

Niedziela, 20 stycznia 2013 | dodano:20.01.2013Kategoria 0-50km, MTB
Kolejny dzień pod znakiem poligonu, trochę krócej i inna trasa. Śniegu więcej niż wczoraj i bardziej lepki. Jechało się w lesie ciężej niż wczoraj.
Czas: 12.15-14.15
Waga po treningu: 87,3kg!!!
Temp: -5 - -6 stopni
Wiatr: ok. 3-4 m/s



Uploaded with ImageShack.us

/2695868 Dane wycieczki:
Km:31.35Km teren:10.00 Czas:01:52km/h:16.79
Pr. maks.:30.90Temperatura:-6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Sobotni poligon

Sobota, 19 stycznia 2013 | dodano:19.01.2013Kategoria 0-50km, MTB
W związku z otaczającą aurą nadszedł czas na jazdę góralem w terenie. Minus osiem stopni i padający śnieg, drogi zasypane świeżym lepkim pyłem a w lesie puchu momentami ze 30cm. Univegę składałem właśnie z myślą o takich wyjazdach. I dziś pierwszy raz miała okazję się wykazac. Jechało się przyjemnie za wyjątkiem miejsc w lesie gdzie były duże doły zasypane górą śniegu, wtedy nie dało rady rozsądnie jechac. Ale i tak porównując z podobnymy wypadami w tamtym roku - teraz o dziwo nie zaliczyłem żadnego upadku. Końcówkę już mocno marzłem i przestało byc przyjemnie.
Czas: 12.30-15.25
Waga po treningu: 86,4kg!!!
Temp: -7 - -8 stopni
Wiatr: ok. 4 m/s

/2695868 Dane wycieczki:
Km:44.61Km teren:30.00 Czas:02:54km/h:15.38
Pr. maks.:27.60Temperatura:-8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

I znów na mrozie

Niedziela, 29 stycznia 2012 | dodano:29.01.2012Kategoria 0-50km, MTB
Pogoda podobna jak wczoraj, łudziłem się że będzie mniej wiała a wiało raczej mocniej. Połowa drogi to męczenie się z wiatrem a powrót już przyjemniejszy. Słonko ładnie świeci, o dziwo w stopy pod koniec już jest mi gorąco, widac nie potrzebne dwie pary skarpet. Pod koniec pobolewa lewy czworogłowy. Na drogach suchutko. Lepiej bym zrobił kupując zimowe buty pod bloki do szoski niż składając górala ale cóż, może jeszcze kiedyś pojeżdżę trochę w terenie?
Czas: 12.15-13.55
Waga po treningu: 84,8kg
Temp: -9 stopni, odczuwalna pod wiatr sądzę że w granicach -15 stopni
Wiatr: ok. 5-6 m/s

Dane wycieczki:
Km:42.25Km teren:0.00 Czas:01:37km/h:26.13
Pr. maks.:37.70Temperatura:-9.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Mróz i wiatr!

Sobota, 28 stycznia 2012 | dodano:28.01.2012Kategoria 0-50km, MTB
Weekendy zimą to jedyny czas gdy mogę wyjechac na rower. Zmęczenie trenażerem spowodowało że mimo mrozu i wiatu zdecydowałem się wyjechac. W zasadzie było na tyle sucho że można by pojechac szosą ale trzeba miec odpowiednie obuwie na takie warunki. A Univegę też należało przetestowac. Wiedząc że nie będzie lekko wyciągnąłem narciarskie buty za kostkę z goretexem, które na tą zimnicę okazały się idealne. Pod spodnie z windstoperem założyłem dodatkowo getry termoaktywne. Pod kurtkę 3 podkoszulki, kominiarka, 2 czapki, buff i pojechałem. Pierwszą połowę miałem pod wiatr i jechało się bardzo ciężko. Po skręceniu w Poświętnem na Laskowiznę okazało się że na szosie lód. Jadę więc 10-15km/h i w pewnej chwili na łuku koła uciekają mi razem z rowerem spod zmarzniętej dupy. Nie daję się jednak, podpieram lewą nogą i ślizgam się tak na jednej nóżce z rowerem między nogami kilka metrów by na końcu zakręcic piękny piruet o 180 stopni i stanąc w miejscu. Tak więc było blisko ale nie glebnąłem. Jadę dalej jeszcze wolniej. Na szosie jadowskiej skręcam w stronę Wołomina i mam już wiatr w plecy. Miałem jechac na Ostrówek ale szosa w tamtą stronę również pokryta lodem więc jadę trasą do Wołomina. Żeby nie wiatr było by super a tak jest poprostu ok. Najważniejsze że udało się tak ubrac że nie zmarzłem. Myślałem że będą mi marzły stopy ale było ok.
Czas: 12.50-14.50
Waga po treningu: 84,8kg
Temp: -8 stopni, odczuwalna pod wiatr sądzę że w granicach -15 stopni
Wiatr: ok. 5-6 m/s

Dane wycieczki:
Km:47.43Km teren:0.00 Czas:01:50km/h:25.87
Pr. maks.:33.30Temperatura:-8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Śniego-brejowy, dziewiczy przejazd Univegi

Niedziela, 15 stycznia 2012 | dodano:15.01.2012Kategoria 0-50km, MTB
Postanowiłem przejechac się dziś pierwszy raz złożonym w grudniu góralem na ramie Univegi. Zamocowałem więc liczniki i przymierzyłem się do błotników. Tylny ok ale przedniego nie dało się zamocowac - uszkodziłem w tamtą zimę mocowanie. Tak więc daleko się nie wybrałem jak widac nie chcąc się uświnic. Wygląda na to że niczego przy składaniu nie spierniczyłem i wszystko chodzi ok. Nawet przerzutki udało mi się wyregulowac prawie idealnie. Niestety rozjeżdżona breja na asfalcie przy braku przedniego błotnika nie pozwoliła na dalszą wycieczkę. Dane wycieczki:
Km:2.49Km teren:0.00 Czas:00:07km/h:21.34
Pr. maks.:32.70Temperatura:-2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Univega

Niedzielny wyjazd

Niedziela, 27 lutego 2011 | dodano:27.02.2011Kategoria 050-100km, MTB
Wczorajszy wyjazd do rodziny uniemożliwił niestety wyjazd. Dziś natomiast w miarę wcześnie już wracałem do Kobyłki aby jednak wykorzystać niedzielę na jakiś wyjazd. Tym sposobem byłem przed 12stą u Tomka pod domem i ruszyliśmy w tradycyjną już trasę na Poświętne. Tomek pomimo wczorajszych 106km miał dziś parę w nogach i cisnął pod wiatr mimo że ten nie był zbyt delikatny i mocno dawał się we znaki. Mnie ten wiatr mocno osłabia i wypompowuje ze mnie całą energię. Ale mniej więcej od połowy drogi zaczął nam wiać w plecy i dało się odpocząć. Potem już końcówka do domu znów pod wiatr - na szczęście tylko kawałek. Ogólnie gdyby nie wiatr byłoby super - pokazało się nawet pod koniec słońce. Mam już dość zimy i pewnie nie ja jedyny...
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Majdan-Poświetne-Międzyleś-Jaźwie-Miąse-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka
Czas: 11:50-14:00 Dane wycieczki:
Km:53.20Km teren:0.00 Czas:02:02km/h:26.16
Pr. maks.:39.06Temperatura:-3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Poligonowe szlify cd...

Niedziela, 20 lutego 2011 | dodano:20.02.2011Kategoria 0-50km, MTB
Jako że wczoraj się spodobało to dziś postanowiliśmy znów uderzyć na poligon, i tym razem dłużej tam pojeździć. I tak też zrobiliśmy. Pojechaliśmy inną ścieżką niż wczoraj i zaczęliśmy się gubić. Jednak po drodze napotkaliśmy dwóch bikerów obeznanych bardziej w terenie i zaproponowali żeby do nich dołączyć. Pojechaliśmy więc z nimi. Po dojechaniu do szlabanu prowadzącego na drogę do Okuniewa, którą wczoraj pojechaliśmy po naradzie odbiliśmy znów w las na tzw. drogę czołgową. I tu zaczęła się zabawa. Koledzy bardziej obcykani w terenie nam co chila odjeżdżali a my co chwila leżeliśmy na lodzie pokrytym śniegiem. W sumie zaliczyłem z 5 wywrotek, Tomek pewnie podobnie. Dojechaliśmy tą drogą spowrotem do kapliczki i cmentarza poległych w 1920r robiąc tym sposobem sporą pętlę po lesie. Potem już rodzielamy się z nowo poznanymi kolegami i dojazdówka szosą i trochę lasem do Wołomina odprowadzić Tomka i powrót do Kobyłki. Jazda w terenie to zupełnie co innego niż szosa. Śnieg i lód dają sporo frajdy. Pod koniec jednak zaczyna nam się już robić zimno - jest ok -8 stopni. Wyjazd jednak bardzo udany.
Czas: 10:30-13:30 Dane wycieczki:
Km:42.03Km teren:28.00 Czas:02:48km/h:15.01
Pr. maks.:34.34Temperatura:-8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Poligonowo-szosowe przełaje

Sobota, 19 lutego 2011 | dodano:19.02.2011Kategoria 0-50km, MTB
Znów cały tydzień w robocie i nie było jak pokręcić poza trenażerem więc trochę się nastawiałem na weekend. Po obudzeniu niestety zapał mi przeszedł. Pojechałem na chwilę do roboty i okazało się że jest ślisko, mokro i pełno błota śniegowego. Pomyślałem jednak że warto spróbować. Telefon do Tomka z którym już wcześniej się wstępnie umawialiśmy na wyjazd. Proponuje on wyjazd w teren - na okoliczny poligon w związku z takim stanem szos. I tak za chwilę jestem w Wołominie. Od Tomka jedziemy skrótem na Ossów i na rzeczony poligon wojskowy, którym jedziemy jakieś 13km docierając na końcu do Okuniewa. Jazda po zaśnieżonych i oblodzonych ścieżkach leśnych okazała się wielce zabawna i sprawiała sporo frajdy. Trzeba było mocno uważać aby się nie glebnąć. Mi parokrotnie odpada badziewny przedni błotnik Polisportu ale udaje się go zamocować za pomocą kluczy pożyczonych od odśnieżających posesje dwóch panów. Z okuniewa jedziemy na Zabraniec i wydłużamy w stronę Poświętnego. Stamtąd już powrót do domu. Wyjazd odmienny od tych co zwykle. Trasa w terenie okazuje się super odmianą od szosy.
Waga po jeździe: 82,2kg!
Czas: 11:55-14:35
Trasa: Kobyłka-Wołomin-lasem do Leśniakowizny-poligon-Okuniew-Zabraniec-Poświętne-Ręczaje Polskie-Majdan-lasem do Wołomina-Kobyłka Dane wycieczki:
Km:48.22Km teren:16.00 Czas:02:24km/h:20.09
Pr. maks.:39.06Temperatura:-2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Magnum - już nie istniejący

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl