Znóww jazda na trenażerze. Jednak ma on jedną niepowtarzalną przewagę nad treningiem na rowerze w normalnych warunkach na szosie. Tutaj nie ma na co zwalać, że pogoda zła, że rower nie taki, że deszcz, że zimno, złe opony, upał, zła droga. Jeśli mamy pomiar mocy to nie ma przebacz - czarno na białym widać jakie są nasze psstępy. Jedyny wpływ na trening ma nasza fizjologia i psychika. Ani prędkość ani czas przejazdu na trasie nie są miarodajne ponieważ zbyt wiele czynników ma tu wpływ na wynik. Dziś postanowiłem zmienić podejście. Zjechałem z obciążeniem do zera a w rowerze ustawiłem z przodu duży blat. Tym sposobem wzrosła prędkość przy tej samej mocy. Teroetycznie przy takim ustawieniu symuluje jazdę na torze (bez oporów powietrza i znikome opory toczenia). Pobiłem dziś swój rekord mocy maksymalnej - 759 Wat to chyba nieźle...
Czas: 01:00:16s
Dst: 35,1 km
Vmax: 65,6 km/h
Vśr: 35,0 km/h
Ilość obr korby: 5412
CADmax: 171 obr/min
CADśr: 91 obr/min
Kcal: 850 kcal
Moc max: 759 Wat
Moc śr: 246 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Dziś znów ciepło, chociaż słońca już nie było. Ruszamy o 11.20. Tym razem kierunek odmienny - na Kuligów. Dziś wiatr równie upierdliwy jak wczoraj tylko chyba dziś częściej jechaliśmy mu naprzeciw niż wczoraj, bo dawał mi się we znaki i jechało mi się ciężej niż wczoraj. Pozatym niektóre odcinki znanej mi doskonale drogi, szczególnie z Kuligowa do Radzymina wołają o pomstę do nieba. Ludzi odpowiedzialnych za taki stan rzeczy należałoby chyba ukrzyżować żeby się poprawiło...
Waga po treningu zaskakująca: 83,1kg
Czas: 11.20-14.00
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Czarna-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Chruściele-Trojany-Dąbrówka-Kuligów-Załubice Stare-Radzymin-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:

Km:	68.98	Km teren:	0.00	Czas:	02:24	km/h:	28.74
Pr. maks.:	40.06	Temperatura:	11.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000

Dziś dzień zaczął się sympatycznie. Od rana słońce i ciepło. Zaplanowaliśmy już wcześniej z kolegą Isgenaroth wypad na targi rowerowe do Warszawy (w Hali MT Polska na Marsa). Niestety za wiele się nie naoglądaliśmy bo i towaru niewiele było. A w temacie najbardziej nas interesującym - szosówek to wogóle posucha. Na stoisku Scotta raptem dwie sztuki, Trek również w ilości 2 sztuk za to obie super -karbonowe cacka, w tym jedna typowa czasówka. Parę Cubów, ze 6 Merid, kilka pięknych Bianchi i całkiem ładne stadko Specializeda. Do tego cudne rowerki Orbea. Najbardziej podobały mi się chyba właśnie Orbea, Treki, Spece i jeden czarny Scott. Ale ogólnie mogło być tego więcej. Zwiedzających też dość mało, ale byliśmy dość wcześnie więc może się potem rozkręciło. Stanowczo więcej do oglądania mieli MTBowcy, jak również zainteresowania we wszelkich odmianach rowerów miejskich. Po targach do domu, szybkie przebranie i na rowery. Nie można takiej pogody przepuścić - w końcu było 11 stopni. Wyjechaliśmy o 13stej. Większość standardowej już trasy z wiatrem, dopiero powrót pod wiatr ale dało radę jechać bez jakichś okrutnych męczarni. Na koniec niemiła sprawa - jakieś 12km od domu mijaliśmy wypadek - potrącony rowerzysta leżał w rowie, porozbijana lampa jakiegoś auta na szosie, wkoło kilka osób. Pomoc już wezwana - za chwilę mijała nas policja a niestety dobre parę km dalej dopiero karetka. W sumie nie wiem czy ten nieszczęśnik przeżył czy nie ale taki widok przytłacza i skłania do refleksji. Jak do tego doszło? Najwyraźniej zdarzenie miało miejsce niedługą chwilę przed nami. Najgorsze że stały dwa auta - żedne nie było uszkodzone, czyżby kierowca uciekł? Nie dowiem się pewnie nigdy.
Czas: 13.00-15.00
Waga po treningu: 83,9kg (pierwszy raz od bradzo dawna poniżej 84kg)
Trasa: Kobyłka-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka. Dane wycieczki:

Km:	57.39	Km teren:	0.00	Czas:	01:57	km/h:	29.43
Pr. maks.:	53.75	Temperatura:	11.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000

Dziś znów późno wróciłem z roboty. Cały tydzień tyram trochę za dużo. Brak chęci do treningu ale jakoś się zmusiłem. Start ok godziny 21.00
Czas: 01:05:24s
Dst: 29,9 km
Vmax: 42,8 km/h
Vśr: 27,5 km/h
Ilość obr korby: 5860
CADmax: 141 obr/min
CADśr: 91 obr/min
Kcal: 812 kcal
Moc max: 343 Wat
Moc śr: 217 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Dziś znów w domu przy muzyce i TV. Znów po robocie późno wróciłem ale jakoś dobrze się czułem. Ruszyłem ok. 20.30. Jechało mi się dużo lepiej niż ostatnio więc od 10 minuty dołożyłem sobie jedną kreskę obciążenia (jeździłem na 2 a teraz na 3). Średnia moc więc wzrosła. Udało mi się bez większych problemów (prócz nudy) utrzymać kadencję przy większej mocy. I do tego już okrągła godzina jazdy. Jednak myślę że 350W jako moc średnia o której pisałem to narazie mrzonka.

Czas: 01:00:25s
Dst: 29,1 km
Vmax: 61,8 km/h
Vśr: 29 km/h
Ilość obr korby: 5669
CADmax: 183 obr/min
CADśr: 95 obr/min
Kcal: 812 kcal
Moc max: 554 Wat
Moc śr: 234 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Cały tydzień był plan że jak będzie pogoda to jedziemy w sobote. No i udało się. Rano coprawda było -1 stopnia ale do 12stej zrobiło się te znośne 7 stopni i do tego słonko więc dało się jechać. Dystans nie za długi ale przy tych temperaturach to już trzeba mieć ciuszki odpowiednie żeby pojeździć więcej. Mi brak niestety kurtki, rękawic i sensownej czapki pod kask. Niemniej jednak październik na tyle łaskawy że dał ciut pojeździć. Ważne że słonecznie. Wiało za to mocno i trochę męczyło przy jeździe pod wiatr.
Waga po treningu 84,2kg
Czas: 12.00-13.40
Trasa: Kobyłka-Wołomin-Czarna-Radzymin-Wiktorów-Stary Kraszew-Wola Rasztowska-Krusze-Klembów-Stary Kraszew-Helenów-Czarna-Wołomin-Kobyłka Dane wycieczki:

Km:	47.20	Km teren:	0.00	Czas:	01:37	km/h:	29.20
Pr. maks.:	40.77	Temperatura:	7.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000

Dziś po ciężki dzień w robocie ale jechać trzeba. Forma się sama nie zrobi a plany na przyszły sezon ambitne. Dziś bez zrywów - tylko na końcu przycisnąłem dość mocno
Czas: 21.00-21.55

Czas: 00:55:28s
Dst: 26,3 km
Vmax: 63,2 km/h
Vśr: 28,5 km/h
Ilość obr korby: 5118
CADmax: 184 obr/min
CADśr: 93 obr/min
Kcal: 695 kcal
Moc max: 526 Wat
Moc śr: 219 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

I znów jazda w domu. Start o 20.30. Okrutnie mi się nie chciało, śpiący byłem od wyjścia z pracy, ogólnie gówniane samopoczucie. Zrobiłem dwa zrywy siłowe po ok 40 sec. w 10tej i 20stej minucie. Po pół godziny miałem już dość ale zmusiłem się i poszło choć zrobiłem w sumie 3 przerwy po ok 15 sekund w pedałowaniu.
Czas: 00:50:38s
Dst: 24,1 km
Vmax: 53,2 km/h
Vśr: 28,6 km/h
Ilość obr korby: 4665
CADmax: 176 obr/min
CADśr: 94 obr/min
Kcal: 636 kcal
Moc max: 523 Wat
Moc śr: 219 Wat Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Tacx Flow

Dziś znów samotna wycieczka. Dzień słoneczny jak wczoraj. Wiatr miał być mniejszy ale niestety nie był. Chyba o tej porze roku nie ma już dnia bez wiatru. Jechało się przyjemnie, choć wiatr mimo wszystko męczący. Słońce za to wszystko wynagradza, prawdziwa złota jesień momentami...
Waga po treningu: 84,5kg nago:)
Czas: 12.40-15.10
Trasa: Kobyłka-Turów-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Jaźwie-Grabów-Kury-Miąse-Karolew-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Rżyska-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka. Dane wycieczki:

Km:	70.72	Km teren:	0.00	Czas:	02:27	km/h:	28.87
Pr. maks.:	37.27	Temperatura:	10.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000

Dziś prawie wolny dzień i taaakieee słońce za oknem że kusiło strasznie wyjechać. Tak też zrobiłem. Pogodna okazała się super: 15 stopni na słońcu i 12 w cieniu. Wiatr już zelżał w porównaniu z tym w tygodniu. Jechało się świetnie i żałuję że nie pojechałem więcej... Ciekawe czy jutro też będzie tak ładnie? Mimo słońca i ciepła jednak jechałem już z opaską z windstoppera pod kaskiem. Na sobie w sumie 3 koszulki i przewiewna bluza. Było ciepło - w sam raz.
Waga po treningu: 84,9kg na golasa!
Czas: 13:40-15:45.
Trasa: Kobyłka-Turów-Ossów-Leśniakowizna-Majdan-Zabraniec-Poświętne-Międzyleś-Szczepanek-Tuł-Ostrówek-Klembów-Stary Kraszew-Rżyska-Helenów-Czarna-Wołomin Słoneczna-Wołomin-Kobyłka. Dane wycieczki:

Km:	61.03	Km teren:	0.00	Czas:	02:05	km/h:	29.29
Pr. maks.:	39.04	Temperatura:	12.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	KTM Strada 1000